 |
|
nie noo, zajebiście się czuję, gdy najpierw pierdolisz się z nią tuż obok mnie, podpuszczany przej jej wspaniałe komentarze, po czym jakby nigdy nic przychodzisz do mnie. spoko, przecież dla ciebie to normalne.
|
|
 |
|
zasada numer jeden: nie pisz wiadomości, idąć pod prąd środkiem ulicy
|
|
 |
|
co raz częściej przyłapuję się na tym, że już nie umiem kochać.
|
|
 |
|
nie mów mi abym zapomniała, bo to właśnie jedynie w jego oczach potrafiłam zobaczyć swoje odbicie.
|
|
 |
|
to wspaniałe uczucie, gdy po tylu latach rozłąki podczas zwykłego spaceru spotykasz niezwykłego przyjaciela. osobę, która mimo czasu wciąż potrafi cię bez problemu rozpoznać. osoba, z którą przy tak dużej różnicy wieku potrafisz rozmawiać, jakbyście razem dorastali. osoba, która broniła mnie przed własnymi braćmi. osoba, dzięki której usta momentalnie unosiły kąciki, gdy tylko stawał w drzwiach. osoba, której możesz zaufać. wiele mu zawdzięczam, dlatego nie boję się nazwać go przyjacielem.
|
|
 |
|
pamiętam, jak dobrze było móc wpaść w Jego bezpieczne ramiona i mieć świadomość, że mogę zostać w nich do końca życia. jak doskonale łączyły się Nasze dłonie, tworząc niepowtarzalną jedność. w jaką perfekcyjną całość formowały się Nasze złączone usta, te na powitanie, jak i na pożegnanie. pamiętam, jak wspaniale było milczeć, zarazem wypełniając się masą niewypowiedzianych słów. jak cudowne były Nasze spojrzenia, które zdradzały ile tak naprawdę znaczy dla Nas miłość. pamiętam dzień, kiedy moje serce zaczęło mocniej bić, rozsadzając wnętrze klatki piersiowej. jak dobrze było wiedzieć, że jest na świecie ktoś, kto jest w stanie oddać za mnie życie. tak pięknie żyło się z pewnością, że każdy następny dzień będzie jeszcze bardziej przepełniony nieskazitelnym uczuciem. [ yezoo ]
|
|
 |
|
"Zobaczyłam dziewczynę, na pozór szczęśliwą, stwarzała aurę niezależnej i silnej, jedyne co ją zdradzało to oczy. Gdy przyjrzałam się bliżej, ujrzałam w nich smutek, łzy, cierpienie i ból idący wraz z nieprzespanymi nocami. Rozpacz ścisnęła moje serce, tym bardziej, że patrzyłam w lustro."
|
|
 |
|
po raz pierwszy od dawna, nie spojrzałam na niego z nienawiścia, a z swego rodzaju czułością, zauważając tą samą osobę z przed roku, tyle że już nie mam prawa tak czuć.
|
|
 |
|
jak się będziesz czuł gdy zdobędzie ją ktoś inny?
|
|
 |
|
Z miłą chęcią się poświęcę i kupię Ci bilet na tego twojego pierdolonego marsa. W jedną stronę oczywiście.
|
|
 |
|
Kobieta musi kogoś kochać, inaczej jakaś jej cząstka umiera. Ja już nie istnieję.
|
|
 |
|
Taka jest miłość. Nie można oceniać jej w kategoriach czerni i bieli. Zawsze pojawia się w dziwnych, zmieszanych odcieniach szarości.
|
|
|
|