|
osobiście uważam, że lepsze jest stanie podczas burzy w jakimś zaułku,dźwięk deszczu, palenie fajki i szczera rozmowa, niż restauracja, kwiaty, jakaś tandetna muzyka i udawane uśmiechy, serio./emilsoon
|
|
|
niby mamy siebie dość, ale zarazem nie potrafimy wytrzymać bez siebie jednej godziny, niby się nienawidzimy, ale zarazem kochamy i niby też między miłością i nienawiścią jest cienka granica, i niby jest tak, że gdy kogoś nienawidzimy nie możemy od tak zacząć kochać, niby ale jednak coś w tym jest .. /emilsoon
|
|
|
i znów kolejna kłótnia, kolejny raz wychodzę trzaskając dzwiami i spędzając czas na samotnym siedzeniu na ławce, wśród mijających mnie obcych ludzi i rozmyślaniu nad tym czy to ma jakiś sens i że życie to gówno, i pale fajke żeby uspokoić te cholerne nerwy chodź często tego nie robie, ale potem myśle żeby kupić sobie nową paczke, i tak siedzę i myśle, że mogło mnie tu nie być, i nagle przychodzisz Ty i kolejny raz tak samo mnie przepraszasz a ja Ci znów wybaczam, by schemat się znów powtórzył, i to cholerne pytanie dlaczego, co jest nie tak, że ten schemat się ciągle powtarza, nawet gdy są te najlepsze dni./emilsoon
|
|
|
nikt nie wydaje się bardziej obcy niż ktoś, kogo się kiedyś kochało.
|
|
|
pościel pachnie tobą, zamykam oczy - czuję Cię obok, otwieram je i znikasz - to był błąd [pierdolonadama]
|
|
|
Nie jestem z tych, których zrozumiesz za pierwszym razem. [jachcenajamaice]
|
|
|
“Czasami ludzie nie rozumieją wagi obietnic, gdy je składają.” [jachcenajamaice]
|
|
|
O kurczę, fch#j mnie tu nie było.... ;o
|
|
|
nie sądziłam, że w tak pięknym momencie wszystko może się tak perfekcyjnie zjebać i zamienić wszystko w pył, marzenia, pragnienia i te pierdolone potrzeby. nie sądziłam że może być gorzej./emilsoon
|
|
|
Teraz już wiesz czemu Piotruś Pan nie chciał dorosnąć.
|
|
|
You are who you are when no one looking.
|
|
|
|