 |
|
ta iskra chyba znikła, magia prysła
|
|
 |
|
przypominam sobie, jak lubiłem się ciebie domyślać
|
|
 |
|
myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem
|
|
 |
|
widzę w twojej twarzy że ktoś cię wcześniej mocno zranił
|
|
 |
|
chyba chce lecz wybacz wiesz trochę się boję
|
|
 |
|
zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem
|
|
 |
|
Palimy skręta na dwoje
Ty mówisz mi o swoich ulubionych piosenkach
Lubisz moje blizny i tatuaże
|
|
 |
|
I to jak patrzysz kiedy kręcisz skręta
Lubię twoje słodkie miny
Gdy pijemy wino i oglądamy filmy
|
|
 |
|
Deszcz pada, żesz kurwa, ile może tak lać
Odpalam znów szluga od szluga
I parę luf walę do dna.
|
|
 |
|
Mam ochotę pić, a potem iść z tobą do ciebie.
|
|
 |
|
Na pewno nie wrócę dziś przed świtem nie wiem gdzie
Dziś pójdę, wiem jedno, nie wiem dzisiaj czego chcę
|
|
|
|