 |
Czas leczy rany a my,
cały czas się znamy, lecz to już nie to.
|
|
 |
Samotność, depresja, chłód, nerwy, stres, jedyna ucieczka bóg, wóda, seks. Nie da się już przestać,
chuj o mnie wiesz.
|
|
 |
Mija kolejny rok. Podsumowując, mogę stwierdził, iż był On dobry. Przeżyłam wiele świetnych imprez, poznałam wielu ludzi. Niektórzy poznani przypadkowo zostali w moim życiu na dłużej, robiąc dużo zamieszania. Inni? Po prostu odeszli, bez słowa. Zrobiłam wiele głupich rzeczy, ale podjęłam także kilka mądrych decyzji. Miałam świetne wakacje, które zdecydowanie mogę zaliczyć do najlepszych chwil w życiu. A przede wszystkim, właśnie w tym roku poznałam chłopaka, którego kocham i jest całym moim światem.. / cogdybynierap
|
|
 |
Poznaliśmy się przypadkiem. Od pierwszej chwili wiedziałam, że to nie będzie zwykła znajomość. Od początku potrafimy tylko się ranić. Kłócimy się. Nie odzywamy się do siebie przez długi czas. Jednak jest coś, co sprawia, że nie potrafimy bez siebie żyć na dłuższą metę. Po czasie uświadamiamy sobie ile tak naprawdę dla siebie znaczymy. Padamy sobie w ramiona tylko po to, by zaraz zapomnieć o sobie na jakiś czas. I mimo, że to wszystko jest takie cholernie dziwne i nie poukładane to czuje, że to właśnie On jest całym moim światem. I nawet jeśli psuje mi mózg swoimi głupimi stwierdzeniami, to wiem, że jest niezastąpiony i nikomu za nic w świecie Go nie oddam. To takie toksyczne, bo im bardziej mnie rani, tym bardziej Go kocham.. / cogdybynierap
|
|
 |
Późne wieczory i wczesne poranki na kanapie.
Seks przy ostrym dance-hallu po kłótniach przy ciężkim rapie. / Mikael
|
|
 |
Żałobny marsz grany, za karawanem idzie, długi kondukt, ludzi w czerni, zapłakanych.
Nawet niebo płacze, krople pukają o trumnę,
czy tak to będzie wyglądało, kiedy ja umrę? / Rafi
|
|
 |
Od setek tysięcy lat, odkąd powstał świat,
to na każdego żywego z ostrą kosą czeka Kat.
Przeróżnie go zwą, czasem wylew, rak,
pożar, postrzał, wypadek czasem rozumu brak. / Rafi
|
|
 |
Od tak możesz zniknąć w mig. Gdy ktoś z długą brodą u góry zrobi palcami pstryk. / Rafi
|
|
 |
Raz dostaniesz w łeb, to brachu nie pękaj.
Walka dalej trwa, na bank zdążysz się odegrać. / Bezimienni
|
|
 |
Tu walka bez fikcji, bez udawanych ciosów.
W sercu krzyk wojownika, wśród dopingujących głosów / Bezimienni
|
|
 |
Odporna morda i pięści twarde. / Bezimienni
|
|
 |
Jeden buch z fajki wodnej odmula.
Wiec rozpocznij własne kwiaty sadzić.
Podbij tu na bucha skuna z fajki.
Bo widzę, że Twe oczy nazbyt są wytrzeszczone.
Jaraj jaraj jaraj jaraj jaraj jaraj to
Jaraj jaraj jaraj jaraj jaraj jaraj to
Jaraj jaraj jaraj jaraj jaraj jaraj to
Jaraj jaraj jaraj / Kali
|
|
|
|