 |
Nie wiem czy jestem gotowa na to, abyś był Nikim w moim życiu.
|
|
 |
zielony kubek kawy stawiasz przed sobą, dwie tabletki
zielne - uspokojenie. Przełyk drażni dym od wygasającego
już peta. Kręci Ci się w głowie po raz setny dzisiejszego ranka,
mówisz sobie, że się z czasem poukłada, gówno prawda!
|
|
 |
zuła jak pod jej delikatnymi opuszkami palców
jego silne, umięśnione ciało drżało, czuła ciepło
jego ust i miękkość ich, nie czuła tylko jednego...
nie czuła by jego serce biło dla niej.
|
|
 |
marzenia są dla tchórzy,
odważni mają co chcą.
|
|
 |
Tak rzadko Cię widuje, ale lubię z dnia na dzień co raz bardziej, z każdą naszą kolejną rozmową, jestem co raz bardziej wesoła. Fajnie byłoby Cię mieć, cholernie by mi było dobrze, czuje to. Ale boję się, boję, nie umiem Ci zaufać. Nie umiem Ci tego powiedzieć, boję się, że zerwiesz ze mną kontakt, skończą się nasze rozmowy, skończy się to, a ja tego nie chce, chce uśmiechać się do monitora, chce zasypiać z uśmiechem na twarzy, dzięki Tobie zapominam o bólu, który tkwi we mnie i ani myśli się odjebać.
|
|
 |
piję kawę z dwoma łyżeczkami soli jakby zsumować moje łzy,
które wpadły wprost do kubka.
|
|
 |
-Mamoooo!
-Tak, kochanie?
-Jadę na Woodstock!
- chyba Cię pojebało!
- Najwyraźniej :) . / hshshs, mamo♥
|
|
 |
- możesz być moim przyjacielem na zawsze?
- jesteś pewny, że chcesz mnie na tak długo?
- chciałbym Cię na dłużej, gdybym mógł, ale na zawsze wydaje się być miłym startem.
|
|
 |
Słowo "pachnie", pachniało.
Słowo "ból", bolało.
Łzy były przepełnione łzami.
I tylko słowo "miłość" nie kochało.
|
|
 |
gdzieś, kiedyś, ktoś,
do ucha szepnął mi, że szczęśliwą mogę być,
naiwna uwierzyłam.
|
|
 |
-chyba się poryczę - powiedziałam.
-udawajmy,że to od dymu z fajek, mała.
|
|
|
|