![Codziennie zastanawiam się gdzie zgubiłam moje serce kto uderzył je tak mocno że wypadło z mojej kieszonki umieszczonej w klatce piersiowej i uciekło zostawiając po sobie niesamowita pustkę.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
Codziennie zastanawiam się gdzie zgubiłam moje serce, kto uderzył je tak mocno, że wypadło z mojej kieszonki umieszczonej w klatce piersiowej i uciekło zostawiając po sobie niesamowita pustkę.
|
|
![Chyba najbardziej boli mnie Twoje niezdecydowanie. Często spoglądam na Ciebie z daleka widzę przez okno jak śmiejesz się z chłopakami i pewnie jesteście pod wpływem najróżniejszych specyfików o których nawet nie mam i nie chcę mieć pojęcia. Powtarzasz mi jak mantrę że kochasz i wrócisz tutaj w odpowiednim momencie nie zastanawiając się czy mam jakąkolwiek siłę na czekanie. Próbujesz być zimny jak lód ale kiedy słyszysz nerwowe pukania mojego serca rozklejasz się jak ja widząc szczeniaczka w parku. Zdajesz sobie sprawę iż potrzebuję Cię w każdej sekundzie mojej egzystencji bezinteresownie i z całą odpowiedzialnością. Szkoda że nie jesteś na mnie gotowy.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
Chyba najbardziej boli mnie Twoje niezdecydowanie. Często spoglądam na Ciebie z daleka, widzę przez okno jak śmiejesz się z chłopakami i pewnie jesteście pod wpływem najróżniejszych specyfików, o których nawet nie mam i nie chcę mieć pojęcia. Powtarzasz mi jak mantrę, że kochasz i wrócisz tutaj w odpowiednim momencie, nie zastanawiając się czy mam jakąkolwiek siłę na czekanie. Próbujesz być zimny jak lód, ale kiedy słyszysz nerwowe pukania mojego serca rozklejasz się jak ja widząc szczeniaczka w parku. Zdajesz sobie sprawę, iż potrzebuję Cię w każdej sekundzie mojej egzystencji, bezinteresownie i z całą odpowiedzialnością. Szkoda, że nie jesteś na mnie gotowy.
|
|
![Obecnie największą sztuką jest zamknięcie powiek bez strachu że znowu spotkam Cię w śnie tak idealnego i spokojnego z błogim uśmiechem który kiedyś ofiarowałeś mi każdego niedzielnego poranka gdy pełna spokoju budziłam się w Twoich ramionach. Bliska relacja z przeszłością jest trudna wiesz. Czuję delikatne pocałunki słyszę ukochany tembr głosu jestem kupiona. Z letargu wyrywa mnie budzik który jak zabójca odbiera mi Ciebie na całą wieczność. Wstaję i w pośpiechu biorę zimny prysznic zmywający ze mnie wszelkie uczucia wraz z makijażem nakładam maskę złożoną z najcudowniejszych uśmiechów którymi czaruję innych mężczyzn ze świadomością iż żaden nie będzie mi tak bliski jak Ty.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
Obecnie, największą sztuką jest zamknięcie powiek bez strachu, że znowu spotkam Cię w śnie, tak idealnego i spokojnego z błogim uśmiechem, który kiedyś ofiarowałeś mi każdego niedzielnego poranka, gdy pełna spokoju budziłam się w Twoich ramionach. Bliska relacja z przeszłością jest trudna, wiesz. Czuję delikatne pocałunki, słyszę ukochany tembr głosu, jestem kupiona. Z letargu wyrywa mnie budzik, który jak zabójca odbiera mi Ciebie na całą wieczność. Wstaję i w pośpiechu biorę zimny prysznic zmywający ze mnie wszelkie uczucia, wraz z makijażem nakładam maskę złożoną z najcudowniejszych uśmiechów, którymi czaruję innych mężczyzn ze świadomością, iż żaden nie będzie mi tak bliski jak Ty.
|
|
![całkiem szczerze? naprawdę tęsknię za Tobą. nie doceniałam tego co robiłeś specjalnie dla mnie. denerwowałeś się gdy paliłam bo po prostu nie chciałeś żebym szybko odeszła to wszystko z troski o mnie. czasami sprowadzałeś na ziemię moją rozmarzoną duszę ponieważ bałeś się o to iż zawiodę się na ludziach i marzeniach których nadal mam za dużo. zjebaliśmy. zgubiliśmy się w szaroburej rzeczywistości. wiesz czego brakuje mi najbardziej? blasku Twoich kolorowych tęczówek przytulania tak mocnego że prawie pękały mi żebra żartów które są dla Ciebie tak silnym uzależnieniem jak dla mnie szlugi chociaż bywały irytujące to doprowadzały mnie do łez ze śmiechu a wszystkie dzikie szały denerwowały moją babcię. naprawmy to błagam.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
całkiem szczerze? naprawdę tęsknię za Tobą. nie doceniałam tego co robiłeś specjalnie dla mnie. denerwowałeś się gdy paliłam, bo po prostu nie chciałeś żebym szybko odeszła, to wszystko z troski o mnie. czasami sprowadzałeś na ziemię moją rozmarzoną duszę, ponieważ bałeś się o to, iż zawiodę się na ludziach i marzeniach, których nadal mam za dużo. zjebaliśmy. zgubiliśmy się w szaroburej rzeczywistości. wiesz czego brakuje mi najbardziej? blasku Twoich kolorowych tęczówek, przytulania tak mocnego, że prawie pękały mi żebra, żartów, które są dla Ciebie tak silnym uzależnieniem jak dla mnie szlugi, chociaż bywały irytujące to doprowadzały mnie do łez ze śmiechu, a wszystkie dzikie szały denerwowały moją babcię. naprawmy to, błagam.
|
|
![zgubiłam się między biciem dwóch serc tak bliskich a jednak również niesamowicie dalekich. nie mogę zapanować nad mętlikiem który rządzi każdym zakamarkiem mojej duszy. potrzebuję pewności. zielone do czekoladowego odpowiedzialne do rozstrzepanego niedojrzałe do poważnego. paleta zalet i wad które nie pokrywają się ze sobą nawet w calu. wybór jest tak trudny. czy naprawdę zasłużyłam na taką sytuację? chciałabym wiedzieć którą zaspaną buźkę pragnę widywać w sobotnie poranki i czyje usta mam ochotę całować. stoję w miejscu między beztroską a bezpieczeństwem. czego chcę? kurwa nie wiem.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
zgubiłam się między biciem dwóch serc, tak bliskich, a jednak również niesamowicie dalekich. nie mogę zapanować nad mętlikiem, który rządzi każdym zakamarkiem mojej duszy. potrzebuję pewności. zielone do czekoladowego, odpowiedzialne do rozstrzepanego, niedojrzałe do poważnego. paleta zalet i wad, które nie pokrywają się ze sobą nawet w calu. wybór jest tak trudny. czy naprawdę zasłużyłam na taką sytuację? chciałabym wiedzieć, którą zaspaną buźkę pragnę widywać w sobotnie poranki i czyje usta mam ochotę całować. stoję w miejscu między beztroską a bezpieczeństwem. czego chcę? kurwa, nie wiem.
|
|
![Każdy ma taki wieczór spośród milionów dni kiedy musi wyjść. Pobyć samemu zastanawiając się nad swoim życiem. Analizuje wtedy każdą chwilę zarówno tą która mu kogoś odebrała jak i tą która wzmocniła go o nowe lepsze doświadczenia. Najmniejsze smutne wspomnienie sprawia że płaczemy niezależnie czy mamy 10 20 czy 50 lat. Jeśteśmy tylko ludźmi każdy przez swoją głupotę stracił traci lub dopiero straci kogoś kogo kochał bardziej niż swoje serce. lovexlovex](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26725_aniajpg.jpg) |
Każdy ma taki wieczór spośród milionów dni, kiedy musi wyjść. Pobyć samemu, zastanawiając się nad swoim życiem. Analizuje wtedy każdą chwilę , zarówno tą która mu kogoś odebrała jak i tą która wzmocniła go o nowe, lepsze doświadczenia. Najmniejsze smutne wspomnienie sprawia, że płaczemy, niezależnie czy mamy 10, 20 czy 50 lat. Jeśteśmy tylko ludźmi, każdy przez swoją głupotę stracił, traci lub dopiero straci kogoś kogo kochał bardziej niż swoje serce. / lovexlovex
|
|
![Patrząc w przyszłość przez pryzmat bolesnych doświadczeń i rozczarowań zaczynam rozumieć jak ważną osobą byłeś w moim życiu. lovexlovex](http://files.moblo.pl/0/2/67/av65_26725_aniajpg.jpg) |
Patrząc w przyszłość przez pryzmat bolesnych doświadczeń i rozczarowań zaczynam rozumieć jak ważną osobą byłeś w moim życiu. / lovexlovex
|
|
![siedząc tu o trzeciej nad ranem całkowicie nietrzeźwa stwierdzam fakt iż jestem wolna od jakichkolwiek uczuć. nie działają na mnie już żadne tęczówki ani te zielone ani te czekoladowe. bez skrupułów wyrywam kilku facetów równocześnie na jednej dyskotece i jakoś mi z tym dobrze. głupie hejterki plują sobie w twarz jak taka dziewczyna z lekką nadwagą i bez krótkiej spódniczki może wyrywać chłopaków. bawię się ludźmi. nie potrafię kochać. moje serce było okaleczone miliard razy teraz ja będę ranić innych. irracjonalnie kręcić kolesi by potem zostawić ich na krawężniku przy najruchliwszej drodze w mieście nie przejmując się niczym.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
siedząc tu o trzeciej nad ranem, całkowicie nietrzeźwa, stwierdzam fakt, iż jestem wolna od jakichkolwiek uczuć. nie działają na mnie już żadne tęczówki, ani te zielone, ani te czekoladowe. bez skrupułów wyrywam kilku facetów równocześnie na jednej dyskotece i jakoś mi z tym dobrze. głupie hejterki plują sobie w twarz jak taka dziewczyna, z lekką nadwagą i bez krótkiej spódniczki może wyrywać chłopaków. bawię się ludźmi. nie potrafię kochać. moje serce było okaleczone miliard razy, teraz ja będę ranić innych. irracjonalnie kręcić kolesi by potem zostawić ich na krawężniku przy najruchliwszej drodze w mieście, nie przejmując się niczym.
|
|
|
|