 |
Przytulił mnie mocno przykładając swoje usta do moich włosów - nie zostawię cię samej, zrozum. - wielu przed tobą to mówiło, nie rzucaj słów na wiatr, żebym się potem nie zawiodła. - ale naprawdę cię kocham, naprawdę ciągle o tobie myślę. wypełniasz każdą sekundę mojego życia, Mała, co chwilę zastanawiam się co teraz robisz, z kim rozmawiasz, o czym myślisz. ja nigdy nie byłem w takim stanie, nie wyobrażam sobie, żebyś teraz tak zwyczajnie zniknęła z mojego życia. - powiedział po czym do oczu napłynęły mi łzy, a on przytulił mnie jeszcze mocniej. na całym ciele czułam jego ciepło. - Boże, dziękuję. - wypowiedziałam przybliżając moje usta do Jego. / believe.me
|
|
 |
dzisiaj, kiedy staliśmy tak z ludźmi nad Ich grobami, szepcząc wspominaliśmy czas kiedy byli tutaj, obok przy Nas, zastanawialiśmy dlaczego tak jest, że życie zabiera Nam ludzi, którzy tak naprawdę niczym nie zawinili, dlaczego zamiast podarować jeszcze jedną szansę na oddech, zamyka Im powieki zatrzymując rytm serca, ciała zakopując pod ziemię. przez myśli kilkaset razy przewijały się Ich uśmiechy, słowa zatrzymane gdzieś na dnie serca i czyny zapisane w pamięciach. pomimo świadomości, że nie ma Ich już z Nami, że może już nigdy się nie zobaczymy, to w Naszych sercach trwają nadal, żyją przypominając o sobie każdego dnia. | endoftime.
|
|
 |
Niesamowite uczucie, kiedy wychodząc ze szkoły widzisz Jego koło bramy, choć się nie umawialiście, a On wita cię słowami: "nie mogłem się już doczekać, aż cię zobaczę. czekam tu już z godzinę" - bezcenne. / believe.me
|
|
 |
- ubrała się jak kurwa. - mówiłaś, że jak pół. - dobra, jak półkurwa. / moja babcia jest niemożliwa xD / believe.me
|
|
 |
a teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu
|
|
 |
Nawet nie chce mi się ubrać. Nie mogę sobie wyobrazić, że w ogóle będzie jakiś dalszy ciąg. Nie wiem co z sobą zrobię. Zdaje mi się, że tak już zostanę w łóżku i będę spać, spać, spać.
|
|
 |
Co dzień, pomimo, że miał do szkoły na popołudniu, dzwonił do moich drzwi równo o 6:00, żebym przypadkiem się nie spóźniła. Co dzień przychodził z kwiatkiem i czekoladkami. Co dzień, kiedy tylko usłyszałam dzwonek do drzwi, darłam się do mamy: "powiedz, że mnie nie ma!", jednocześnie ciesząc się z własnego szczęścia jakim jest On. Co dzień dawał jednego kwiatka mojej mamie, dziękując jej za każdym razem, że mnie urodziła. I za każdym razem stając w drzwiach mojego pokoju, podchodził do mnie i całując mnie w czoło mówił: "wstawaj skarbie, czas do szkoły", a czekoladki kładł na stoliku nocnym, abym jak On to mówił "cały dzień miała słodki". A teraz tak zwyczajnie w świecie zamieniliśmy się rolami. Ja mam na popołudniu, On ma na rano i w momencie, kiedy już chcę nacisnąć dzwonek, On mnie uprzedza otwierając drzwi w bokserkach, w ręku trzymając różę bądź innego kwiatka i wpychając mnie do środka całuje na środku korytarza. Boże, uwielbiam to. / believe.me
|
|
 |
Siedzieliśmy w parku, kiedy w pewnym momencie przebiegł koło nas kot. - Boże, jak ja chciałabym mieć kota... - powiedziałam ściskając mocno jego ciepłe dłonie. Dzień później przywitał mnie z małym kociakiem rasy Maine Coon. Jak tu go można nie kochać? / believe.me
|
|
 |
wtedy, gdy potrzebuję Go najbardziej, kiedy czuję jakby życie i to wszystko co mam, z czasem coraz bardziej traciło swój sens, tak cholernie brakuje mi Jego słów, ciepłej dłoni błądzącej gdzieś po mym zmarzniętym ciele, wywołując miliony dreszczy przeszywających na wylot. delikatnych muśnięć ust i bezpieczeństwa, które zapewniał za każdym razem, przytulając do swej klatki piersiowej. wtedy Jego już nie ma, znika bez powodu pozwalając by łzy stały się codziennością, a śmiech echem przeszłości. | endoftime.
|
|
 |
nie chcę tak po prostu pożegnać się i odchodząc, zostawić po sobie miliony wspomnień, wspólne marzenia i sny zakopane gdzieś na dnie Naszych serc. nie chcę zapomnieć o tym co Nas łączyło a co dzieliło, o każdym Twym uśmiechu i zaufaniu, którym zawsze darzyłam ponad wszystko. nie potrafię i nie chcę wyrzucić Cię z serca, wymazując z pamięci szczęście, które dawałeś mi swą obecnością. | endoftime.
|
|
 |
w sumie ja nie wiem po co tu piszę. jakie to ma znaczenie ? zmieni to coś ? anioł mi się objawi ? wygram w lotka ? złamię w końcu nogę ? trzeba się ogarnąć i opanować emocje. miło będzie jak zawsze. Tak. Życie jest piękne. W chuj .
|
|
 |
Wyjątkowość nie polega na idealności.
|
|
|
|