 |
- ładną masz siostrę. - uwierz, rano tak nie wygląda. / kochany braciszek, nie ma co xD / believe.me
|
|
 |
Czas, kiedy mama drze się na cały dom, żebym przestała odbijać piłką do kosza o każdy możliwy skwarek ścian i podłóg. Kiedy brat wchodzi z wymalowanym spokojem na twarzy, podchodzi do mnie odbierając piłkę i wypieprza ją za okno. Kiedy każdy potyka się o moje ciuchy porozrzucane po pokoju. Kiedy mama po raz kolejny wchodzi w salonie na pilota, którego położyłam na podłodze. Kiedy próbuję ogarnąć naukę, przy okazji włączając muzykę na fulla. Tak właśnie wyglądają każde soboty w moim wykonaniu. / believe.me
|
|
 |
Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie...
|
|
 |
czy wiesz, że nawet nie mam pojęcia, jak mogą wyglądać Twoje oczy, gdy są w nich łzy?
|
|
 |
spójrz jak czas wszystko zmienia, jak sprawia, że to co nas łączy, wspólne marzenia i sny powoli stają się niczym, jak nasze dotychczasowe, równe uderzenia serc ustają, zmieniając względem siebie rytm. zobacz, jak każdego dnia stajemy się dla siebie nikim, znacząc coraz mniej, nasze uczucia stają się nieważne, i nie pozwól by to wszystko nagle zniknęło, by nasze wspólne 'my' tak po prostu poszło w niepamięć, stało się wspomnieniem zatrzymanym gdzieś na dnie serc.. | endoftime.
|
|
 |
chociaż geograficznie daleko od siebie, to sercem każdego dnia coraz bliżej. | endoftime.
|
|
 |
muzyka w słuchawkach włączona na full, zabijam myśli dobrymi bitami, zapierdalając przez ciemne i puste już miasto czuję chłodny powiew wiatru, powoli powodujący dreszcze na całym ciele. zaciągam rękawy bluzy na dłonie, przemyślenia rojące się w głowie przypominają mi momenty kiedy był obok, kiedy ogrzewał mnie swym oddechem, a swymi słowami wywoływał ciepło gdzieś wewnątrz, w sercu. | endoftime.
|
|
 |
i krzyczę 'weź mnie ratuj', kiedy patrzysz w moje oczy, ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz I znów płaczę, i chuj, że płaczę, co?
|
|
 |
albo się zaćpasz, albo skumasz , że nie warto.
|
|
 |
'ZAWODY RĘCZNA, kciuki trzymać! ♥ | endoftimiak. '
|
|
 |
podejdź i przytulając do siebie, daj mi choć jeden powód bym została, tu przy Tobie, gdzieś obok Twego serca. | endoftime.
|
|
 |
jego paznokcie wbite w jej delikatną skórę, kiedy krzyczał, że nie potrafi już tak żyć, grożąc, że jeśli odejdzie i zostawi go samego, kulka wystrzelona w łeb będzie dla niego jedyną frajdą. krztusiła się łzami, czując przerażający ból, który nie był spowodowany jedynie przez to, że przyciskał ją tak cholernie mocno do ściany budynku lecz, przez trud nad złapaniem oddechu. nie wiedziała co ma powiedzieć, co jeszcze wyjaśnić, przecież nie chciała go stracić, bo jednak znaczył dla niej tak wiele, ale nie chciała również żeby przez nią, za każdym razem sprawy załatwiał wódką bądź pięściami wbitymi w ścianę, nie chciała ranić go po raz kolejny i patrzeć na to jak spada coraz niżej na dno, jak jego życie traci sens. | endoftime.
|
|
|
|