 |
Dłużej tak nie potrafię. Nie będę już wyczekiwać Twojego przyjścia, tego czy mnie zauważysz, czy znów olejesz. Nie będę się łudzić, że może dziś napiszesz. Nie mam zamiaru patrzeć na Ciebie wiedząc, że nie mogę Cię mieć. Nie chcę być obok Ciebie i nie móc nic z tym zrobić. Nie chcę mieć nadziei, że może jutro będzie lepiej. Nie chcę tęsknić za czymś, czego nigdy nie miałam. Nie chcę już myśleć o Tobie, o tym co robisz i z kim teraz jesteś. Nie umiem już dłużej uśmiechać się do Ciebie, bo wiem, że jeszcze kiedyś zatęsknię za człowiekiem, który potrafił rozbawić mnie do łez. Nie chcę być z Tobą przez chwilę na przypadkowym spotkaniu. Nie chcę Cię już widywać, bo wiem, że za jakiś czas ukłucie w sercu przypomni mi, że istniał człowiek, który nigdy nie był mój. [ yezoo ]
|
|
 |
Boję się tego co będzie. Boję się tego, że w pewnym momencie naprawdę będziemy musieli zacząć życie bez siebie, ruszyć do przodu. Życie zmusi mnie do zmierzenia się z rzeczywistością, w której nie ma Ciebie. Przeraża mnie wizja, że innej będziesz mówić "kocham Cię" i tym razem będzie to szczere./esperer
|
|
 |
Przeszłość sprawia, że boję się przyszłości./esperer
|
|
 |
To nie tak, że jesteś złym człowiekiem. Robisz tylko złe rzeczy, bo jesteś smutny. Każdy kto jest smutny robi złe rzeczy, bo chcę się odpłacić za swoje cierpienie./esperer
|
|
 |
Sumienie jest zegarem, który chodzi zawsze dobrze. Tylko my czasem chodzimy źle.
|
|
 |
Dotykał mnie, pieścił, a ja czułam się jak kukła. Myślałam jedynie o tym, że chcę być już w domu, sama, zamknięta w swoim świecie, gdzie nikt nie ma dostępu oprócz mnie i wspomnień. Jego ręce tak obce, moje ciało ich nie rozpoznaje, nie chcę zapamiętać i pod ich dotykiem staje się napięte jak struna. Co czuję? Obrzydzenie. Obrzydzenie do siebie, jego i tej całej sytuacji, która popycha mnie w ramiona innych, bo ten najważniejszy nawalił./esperer
|
|
 |
Jak to dobrze nie mieć dobrego serca i nie musieć życzyć Ci miłego życia z tą suką./esperer
|
|
 |
Życie nauczy Cię uśmiechać się w momencie, gdy w środku wszystko płacze. Życie nauczy Cię kłamstwa, spokojnie. /esperer
|
|
 |
Najpiękniejsza jest ta pewność, że będzie jutro, za tydzień, miesiąc i za całe życie. Ta możliwość snucia planów, bo wiesz, że już nic was nie rozdzieli. U nas było na odwrót. Pewni byliśmy tylko tego, że się rozpadniemy i porysujemy sobie nawzajem serca./esperer
|
|
 |
Nadal kiedy go widzę to ciało odruchowo się napina, oczy zachodzą łzami, a serce wydaję się zatrzymać. Dopiero gdy zniknie mogę się rozluźnić. Dokładnie tak jakbym instynktownie chciała bronić się przed kolejnym zranieniem./esperer
|
|
 |
Właściwie to nie dał mi powodu, abym mogła myśleć, że coś między nami będzie. Tylko bywał czasami częściej niż często i pisał, że mnie pragnie jak nikogo innego. Zawsze był przy mnie, na każdy mój telefon, przyjeżdżał w nocy z jedzeniem i zostawał do nocy trzy dni później. Ale to przecież jest zjawisko normalne. Faceci tak po prostu mają. A jego zdziwienie, kiedy powiedziałam, aby w końcu powiedział kim dla siebie jesteśmy i czemu wciąż przedstawia mnie jako przyjaciółkę, też całkiem normalne. To tylko ja tak odstaję od społeczności./ pepsiak
|
|
 |
Myślę, że tak naprawdę nigdy nie byłam jego. Podświadomie wiedziałam, że odejdzie ode mnie. Cały nasz związek był jak tykająca bomba, którą trzymałam w dłoniach i choć na krótkie momenty zapominałam o tym, to przecież ona w każdej chwili mogła wybuchnąć. Tak się stało. Wielkie bum, rozpad, nas nie ma. Wewnętrznie myślę, że ciągle się wycofywałam, żegnałam się z nim każdego dnia w razie gdyby miałby to być nasz ostatni dzień, w końcu przecież taki przyszedł. I tak jest już dobrze, może trochę smutniej, ale bezpiecznie./esperer
|
|
|
|