głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nazawszekocham

Ty nigdy nie istniałeś. Nigdy Cię nie było  nie miałeś znaczenia.  esperer

esperer dodano: 8 kwietnia 2012

Ty nigdy nie istniałeś. Nigdy Cię nie było, nie miałeś znaczenia. /esperer

Nie mówię już o tym. Nie chodzę przybita i już rzadko kiedy można mnie zobaczyć ze łzami w oczach. Nie wypominam Ci tego  nie wszczynam kłótni i nie robię dramatycznych scen. Właściwie już nie próbuję zrozumieć tej sytuacji  wyjaśnić co tak naprawdę się stało. Chyba już nie mam żalu  nie cierpię na bezsenność  naprawdę. Wiesz dlaczego już nie robię tych wszystkich rzeczy? Bo staram się Ci wybaczyć  ale nigdy nie zapomnę.  esperer

esperer dodano: 8 kwietnia 2012

Nie mówię już o tym. Nie chodzę przybita i już rzadko kiedy można mnie zobaczyć ze łzami w oczach. Nie wypominam Ci tego, nie wszczynam kłótni i nie robię dramatycznych scen. Właściwie już nie próbuję zrozumieć tej sytuacji, wyjaśnić co tak naprawdę się stało. Chyba już nie mam żalu, nie cierpię na bezsenność, naprawdę. Wiesz dlaczego już nie robię tych wszystkich rzeczy? Bo staram się Ci wybaczyć, ale nigdy nie zapomnę. /esperer

Siedziałam mu na kolanach bawiąc się jego palcami i wtulając twarz w miejsce zagłębienia obojczyka. Wodził dłonią po moim ramieniu i od czasu do czasu rzucaliśmy krótkie zdania patrząc na siebie z delikatnym uśmiechem. Wiedziałam że to ostatnie minuty kiedy mam go tak blisko siebie  bo pociąg już wjeżdżał na peron. Muszę iść. Mocniej się w niego wtuliłam i wymruczałam ciche Nie zostawiaj mnie. Wiedziałam  że to głupie  wiedziałam że musi wracać a  mimo wszystko nie chciałam przyjąć tego do wiadomości. Po chwili ciszy poddałam się i zaczęłam zsuwać swoje nogi z jego kolan. Ej  co ty robisz? Spojrzał na mnie  a ja zmarszczyłam brwi nie wiedząc o co mu chodzi. A całus? Nachylił się nade mną i szybko pocałował  a ja językiem oblizałam wargi na których został jego smak. Wstał z ławki  a ja nadal nie ruszyłam się z miejsca. Dopiero kiedy stanął przed samym wagonem  poderwałam się do góry i krzyknęłam  że chcę jeszcze raz. Uśmiechnął się   a ja stanęłam na palcach sięgając jego ust. esperer

esperer dodano: 8 kwietnia 2012

Siedziałam mu na kolanach bawiąc się jego palcami i wtulając twarz w miejsce zagłębienia obojczyka. Wodził dłonią po moim ramieniu i od czasu do czasu rzucaliśmy krótkie zdania,patrząc na siebie z delikatnym uśmiechem. Wiedziałam,że to ostatnie minuty kiedy mam go tak blisko siebie, bo pociąg już wjeżdżał na peron.-Muszę iść.-Mocniej się w niego wtuliłam i wymruczałam ciche-Nie zostawiaj mnie.-Wiedziałam, że to głupie, wiedziałam,że musi wracać,a mimo wszystko nie chciałam przyjąć tego do wiadomości. Po chwili ciszy poddałam się i zaczęłam zsuwać swoje nogi z jego kolan.-Ej, co ty robisz?-Spojrzał na mnie, a ja zmarszczyłam brwi nie wiedząc o co mu chodzi.-A całus?-Nachylił się nade mną i szybko pocałował, a ja językiem oblizałam wargi,na których został jego smak. Wstał z ławki, a ja nadal nie ruszyłam się z miejsca. Dopiero kiedy stanął przed samym wagonem, poderwałam się do góry i krzyknęłam, że chcę jeszcze raz. Uśmiechnął się , a ja stanęłam na palcach sięgając jego ust./esperer

Czytałam ostatnio stary pamiętnik. Stek bzdur głupiej trzynastolatki która piszę o kompletnie nieistotnych rzeczach. Horoskopy  wycinki z gazet różowe naklejki i język grzecznego dziecka. Znudzona tym zerknęłam na ostatnią stronę. Dokładnie tak jakby pisał to ktoś inny  chociaż wyraźnie rozpoznawałam swoje pismo. Zero rysunków i zdrobniałych słówek. Przeczytałam cały wpis i mimowolnie wezbrały się w moich oczach łzy. Wtedy po raz pierwszy spotkałam jego  zakochałam się  zostałam pierdolniętą tą strzałą amora. Pomimo tego  że były jeszcze wolne strony  zrezygnowałam z tego zeszytu i zaczęłam zapisywać nowy. Może i jeszcze potrafiłabym poradzić sobie z tą pierwszą miłością  ale spotkałam go znowu po trzech latach. Ponownie mnie złamał.  esperer

esperer dodano: 8 kwietnia 2012

Czytałam ostatnio stary pamiętnik. Stek bzdur głupiej trzynastolatki,która piszę o kompletnie nieistotnych rzeczach. Horoskopy, wycinki z gazet,różowe naklejki i język grzecznego dziecka. Znudzona tym zerknęłam na ostatnią stronę. Dokładnie tak jakby pisał to ktoś inny, chociaż wyraźnie rozpoznawałam swoje pismo. Zero rysunków i zdrobniałych słówek. Przeczytałam cały wpis i mimowolnie wezbrały się w moich oczach łzy. Wtedy po raz pierwszy spotkałam jego, zakochałam się, zostałam pierdolniętą tą strzałą amora. Pomimo tego, że były jeszcze wolne strony, zrezygnowałam z tego zeszytu i zaczęłam zapisywać nowy. Może i jeszcze potrafiłabym poradzić sobie z tą pierwszą miłością, ale spotkałam go znowu po trzech latach. Ponownie mnie złamał. /esperer

Weźmiemy ślub w kościółku w miasteczku  w którym spotkaliśmy. Ja będę mieć klasyczną białą suknię z welonem i bukiet z piwonii  a ty będziesz ubrany w czarny garnitur. Pierwszą piosenką  do której zatańczymy na naszym weselu będzie  Let's do it  Alanis Morisette.Znalazłam już nam dom. Jest opuszczony i stary  ale piękny   jak z bajki. Ma zielone okiennice i stryszek  a otoczony jest niskim płotkiem. Będziemy mieć dwoje dzieci   córkę Irminę  która będzie mieć po tobie rude włosy  które będę jej zaplatać w warkoczyki i syna Tomka  który będzie mieć wiecznie zmierzwione brązowe włosy po mnie. Będziemy jeździć na wakacje nad jezioro  nad którym się poznaliśmy. Widzisz? Wszystko mam już zaplanowane. Szkoda tylko  że nawet nie wiesz  że cię kocham.   sercowyprokurator

sercowyprokurator dodano: 8 kwietnia 2012

Weźmiemy ślub w kościółku w miasteczku, w którym spotkaliśmy. Ja będę mieć klasyczną białą suknię z welonem i bukiet z piwonii, a ty będziesz ubrany w czarny garnitur. Pierwszą piosenką, do której zatańczymy na naszym weselu będzie "Let's do it" Alanis Morisette.Znalazłam już nam dom. Jest opuszczony i stary, ale piękny - jak z bajki. Ma zielone okiennice i stryszek, a otoczony jest niskim płotkiem. Będziemy mieć dwoje dzieci - córkę Irminę, która będzie mieć po tobie rude włosy, które będę jej zaplatać w warkoczyki i syna Tomka, który będzie mieć wiecznie zmierzwione brązowe włosy po mnie. Będziemy jeździć na wakacje nad jezioro, nad którym się poznaliśmy. Widzisz? Wszystko mam już zaplanowane. Szkoda tylko, że nawet nie wiesz, że cię kocham. / sercowyprokurator

I to będzie takie pierdolnięcie. Nagłe olśnienie. Możesz wtedy robić kanapki  pisać kartkówkę z matmy czy nudzić się na rodzinnym obiedzie. Nieważne  to trafi Cię na pewno w najmniej spodziewanym momencie. Kolejne mrugnięcie będzie przełomem  bo właśnie wtedy uświadomisz sobie jak on cholernie jest dla Ciebie ważny  i że tęsknisz.  esperer

esperer dodano: 7 kwietnia 2012

I to będzie takie pierdolnięcie. Nagłe olśnienie. Możesz wtedy robić kanapki, pisać kartkówkę z matmy czy nudzić się na rodzinnym obiedzie. Nieważne, to trafi Cię na pewno w najmniej spodziewanym momencie. Kolejne mrugnięcie będzie przełomem, bo właśnie wtedy uświadomisz sobie jak on cholernie jest dla Ciebie ważny ,i że tęsknisz. /esperer

Podepczę wspomnienia o Tobie czarnymi szpilkami. Z klasą nie uronię ani jednej łzy  wypuszczę tylko nikotynę z płuc tak jakbym wyrzucała Cię równocześnie z mojego wnętrza. Jesteś już tylko pustą butelką  dopalonym papierosem  przeczytaną książką.  esperer

esperer dodano: 7 kwietnia 2012

Podepczę wspomnienia o Tobie czarnymi szpilkami. Z klasą nie uronię ani jednej łzy, wypuszczę tylko nikotynę z płuc tak jakbym wyrzucała Cię równocześnie z mojego wnętrza. Jesteś już tylko pustą butelką, dopalonym papierosem, przeczytaną książką. /esperer

Nie mów 'do widzenia' skoro na myśli masz 'żegnaj'.  esperer

esperer dodano: 7 kwietnia 2012

Nie mów 'do widzenia' skoro na myśli masz 'żegnaj'. /esperer

Jesteś jak święta. Przydarzasz się raz w roku  a potem każesz na siebie czekać.  esperer

esperer dodano: 7 kwietnia 2012

Jesteś jak święta. Przydarzasz się raz w roku, a potem każesz na siebie czekać. /esperer

Jego oczy mają wspaniały brązowy odcień. Da Vinci  Matejko  Picasso  Kossak   żaden z tych mistrzów malarstwa nie potrafiłby tak wymieszać kolorów  by powstał odcień tak piękny  tak głęboki jak odcień jego tęczówek. Kolor ten stworzyła sama Matka Natura  by wstrzykiwać jad w moje serce  bo wiem  że te oczy nigdy  nie będę patrzyły na mnie z miłością.   sercowyprokurator

sercowyprokurator dodano: 7 kwietnia 2012

Jego oczy mają wspaniały brązowy odcień. Da Vinci, Matejko, Picasso, Kossak - żaden z tych mistrzów malarstwa nie potrafiłby tak wymieszać kolorów, by powstał odcień tak piękny, tak głęboki jak odcień jego tęczówek. Kolor ten stworzyła sama Matka Natura, by wstrzykiwać jad w moje serce, bo wiem, że te oczy nigdy nie będę patrzyły na mnie z miłością. / sercowyprokurator

Ja stałam po jednej stronie siatki  on po drugiej.Jak zawsze zaczęliśmy się kłócić  czyja drużyna wygra.   Przegracie   powiedział z szyderczym uśmiechem.   Założysz się?   zapytałam zaczepnie.  Ok.   O co?   spytałam.   Jeśli wygrasz  zrobię wszystko  co mi każesz. Jeśli przegrasz  będziesz musiała zrobić to  co ci powiem. Zgoda. powiedziałam po czym zaczął się mecz. Szliśmy łeb w łeb. Moja drużyna przegrała w tie breaku.Wychodząc ze szkoły zauważyłam go opartego o barierki.   Chodź. Musimy omówić nasz zakład.   krzyknął do mnie.Podeszłam do niego.   Wygrałem   powiedział.   No   przyznałam niechętnie.   Zrobisz wszystko co ci powiem  prawda?   Nie mam wyjścia. Zakład to zakład.   powiedziałam.   Pocałuj mnie   szepnął.   Co?   spytałam zdziwiona.   No  całuj   powiedział. Zbliżyłam się do niego i delikatnie musnęłam jego usta. Zniknęło wszystko  co nas otaczało. Byliśmy tylko my.   To jeszcze zakład?   spytał odrywając się od moich ust.   Nie  już nie   szepnęłam.   sercowyprokurator

sercowyprokurator dodano: 7 kwietnia 2012

Ja stałam po jednej stronie siatki, on po drugiej.Jak zawsze zaczęliśmy się kłócić, czyja drużyna wygra. - Przegracie - powiedział z szyderczym uśmiechem. - Założysz się? - zapytałam zaczepnie. -Ok. - O co? - spytałam. - Jeśli wygrasz, zrobię wszystko, co mi każesz. Jeśli przegrasz, będziesz musiała zrobić to, co ci powiem.-Zgoda.-powiedziałam po czym zaczął się mecz. Szliśmy łeb w łeb. Moja drużyna przegrała w tie-breaku.Wychodząc ze szkoły zauważyłam go opartego o barierki. - Chodź. Musimy omówić nasz zakład. - krzyknął do mnie.Podeszłam do niego. - Wygrałem - powiedział. - No - przyznałam niechętnie. - Zrobisz wszystko co ci powiem, prawda? - Nie mam wyjścia. Zakład to zakład. - powiedziałam. - Pocałuj mnie - szepnął. - Co? - spytałam zdziwiona. - No, całuj - powiedział. Zbliżyłam się do niego i delikatnie musnęłam jego usta. Zniknęło wszystko, co nas otaczało. Byliśmy tylko my. - To jeszcze zakład? - spytał odrywając się od moich ust. - Nie, już nie - szepnęłam. / sercowyprokurator

Daję ci dowód miłości codziennie rano wstając z łóżka. Bo robię to tylko dla ciebie. Zwlekam się z łózka  bo wiem  że spotkam ciebie. Mam w głowie to  jak cudownie przytulasz mnie i szepczesz do ucha  że mnie kochasz. Wychodzę z domu z twojego powodu. Nie robię tego dla siebie  rodziców czy nauczyciele. Oni nie są ważni. Ważny jesteś tylko ty. Więc nie mów mi  że nie jesteś pewny moje miłości  bo uwierz mi  że nigdy nikogo nie kochałam tak  jak ciebie.   sercowyprokurator

sercowyprokurator dodano: 7 kwietnia 2012

Daję ci dowód miłości codziennie rano wstając z łóżka. Bo robię to tylko dla ciebie. Zwlekam się z łózka, bo wiem, że spotkam ciebie. Mam w głowie to, jak cudownie przytulasz mnie i szepczesz do ucha, że mnie kochasz. Wychodzę z domu z twojego powodu. Nie robię tego dla siebie, rodziców czy nauczyciele. Oni nie są ważni. Ważny jesteś tylko ty. Więc nie mów mi, że nie jesteś pewny moje miłości, bo uwierz mi, że nigdy nikogo nie kochałam tak, jak ciebie. / sercowyprokurator

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć