 |
To tylko przeszłość... Do której chciałabym wrócić./esperer
|
|
 |
Nadal zdarza mi się słuchać jego poczty głosowej. Tego tonu,którym kiedyś mówił, że kocha. Oczy napełniają się łzami, a wargi bolą od ciągłego zagryzania. Nadal zdarza mi się go kochać./esperer
|
|
 |
To już nie jest to samo. Już nie ma tego mimowolnego drżenia warg, a serce nie odpierdala salsy w klatce piersiowej. Gdy on mnie dotykał wszystko inne przestawało się liczyć, świat skupiał się wokół jego osoby, było tak prosto bez niepotrzebnego balastu myśli. Teraz jest inny. Kocham go, na pewno. Kocham go tym całym poranionym, podziurawionym na przelot sercem. Kocham go każdą rysą i pęknięciem, każdym strupem i już zagojoną raną. Kocham go, ale to już nie to samo. Przepraszam./esperer
|
|
 |
Był. Nawet jeśli ranił, to był. Teraz go nie ma. W sumie szkoda. / sercowyprokurator
|
|
 |
Każdy mówi mi: " zapomnij ". A ja nie potrafię. Bo trudno jest zapomnieć o kimś, kto był tak istotnym elementem mojego życia. O kimś, kto był przy mnie zawsze - gdy padał deszcz i gdy świeciło słońce. O kimś, kto mnie wspierał, by po chwili zadać mi cios prosto w serce. Nie mogę wymazać z pamięci kogoś, kto był dla mnie celem życia sam w sobie. Kogoś, kto był przy mnie, gdy chciałam wszystkich zabić z wściekłości i gdy chciałam wszystkich całować z radości. Nigdy nie zapomnę. Nie dlatego, że nie chcę. Ja po prostu nie potrafię. / sercowyprokurator
|
|
 |
Kochaj mnie - do utraty tchu, do granic możliwości, do końca życia. / sercowyprokurator
|
|
 |
Nie potrafisz, czy nie chcesz o nim zapomnieć? / sercowyprokurator
|
|
 |
Nie mów do mnie jak do głupiej tylko dlatego,że Cię kocham./esperer
|
|
 |
Wciągam prochy naszej miłości jak fetę. /esperer
|
|
 |
Nie mogę obiecać, że zawsze będę wesoła, miła i kochana. Nie mówię, że zawsze będziesz widział mnie w cudownym stanie z makijażem. Nie będę idealna, bo przyjdą chwilę gdy zmierzysz się ze mną w dresie, z kapiącym nosem i nieładem na głowie. Pewnie będziemy się kłócić, bo nie jestem taka jak te dziewczyny,które we wszystkim Ci ustąpią. Mogę być złośliwa, arogancka i doprowadzać Cię do szału. Tak będzie, mogę Ci to wręcz obiecać, ale mogę obiecać też, że będę Cię kochać tak jak jeszcze nikt inny./esperer
|
|
 |
-Cierpisz bez niego? -Jeszcze bardziej cierpiałam z nim. /esperer
|
|
 |
Stoję nad Twoim grobem. Chyba nie klei nam się rozmowa, bo dziś jesteś jakoś wyjątkowo milcząca, nawet w mojej wyobraźni. Mówię do Ciebie ze złudna nadzieją wyczekując na odpowiedź, której przecież nie usłyszę już nigdy. Zaciągając się papierosowym dymem zastanawiam się czym zasłużyłem sobie na to wszystko. Na cierpienie, ból, na samotność, na pustkę. Mam przed oczyma, dziś inaczej niż zwykle, nie Twój obraz, ale siebie. Siebie sprzed kilku miesięcy. W tym samym miejscu, co teraz widzę chłopaka, który płacze. Jeden podmuch wiatru uświadamia mi, że dziś jest inaczej. Dziś nie jestem już otoczony łzami. Nie ma Cię tu już tak jak kiedyś, a ja mimo to czuję Twój zapach, Twoją dłoń w mojej dłoni. Mijają mnie tłumy ludzi przychodzących tu jakby na czas. Zapalają znicz, kładą na grób kwiaty i w biegu odchodzą. Wyglądają jakby się bali. Ja się nie boję, zostaję. Zostaję z Tobą Eliza, by nie tęsknić. Zostaję, by upoić się Twoją obecnością. Zostaję byś wiedziała, że Cię kocham, wciąż. \mr.filip
|
|
|
|