 |
Gwarantuję, że będą trudne chwile.
Gwarantuję, że kiedyś oboje lub jedno z nas będzie chciało odejść.
ale gwarantuję też, że jeśli nie poproszę Cię o rękę,
będę tego żałował do końca życia,
ponieważ w głębi serca wiem,
że jesteś dla mnie stworzona.
|
|
 |
Nie potrafię tego pojąć, nieobecności, w jednej minucie człowiek jest, w następnej go już nie ma. Opowiadasz mu wszystko o swoim życiu, a potem... nie masz do niego dostępu, wykreślony numer w notesie.
Wciąż myślę, że ten odcinek, głupi kawał skończy się niebawem, on wróci i wszystko okaże się okrutnym żartem..
|
|
 |
A tak przy okazji, ubóstwiam Cię w przerażający i niebezpieczny sposób.
|
|
 |
leżę na podłodze i zastanawiam się jak nazwać to, co teraz czuje.
|
|
 |
gdybym miała jeszcze choć jeden dzień, powiedziałabym Ci, jak bardzo za Tobą tęsknię.
|
|
 |
i znów mam ochotę pierd*lnąć uczuciami o ścianę.
|
|
 |
nigdy do końca nie zrozumiem biegu wydarzeń. zawsze będzie pytanie: dlaczego? i brak odpowiedzi.
|
|
 |
Dzień dobry. co podać? Poproszę pakiet nadziei na kolejny dzień ..
|
|
 |
Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca..
|
|
 |
Nadal go kochała ale z racji tego, że nie mogła z nim być, wybierała chłopaków podobnych do niego. Co było rzeczą absurdalną wręcz, bo przecież ideału nie da się niczym zastąpić. Dobrze wiedziała, że te marne podróbki nigdy mu nie dorównają ale i tak mimo wszystko, na przekór światu brnęła w to dalej.
|
|
 |
Będę tańczyć, śpiewać, upijać się, zasypiać w objęciach obcych mi mężczyzn. Będę żyć pełnią życia, ale dla Ciebie umarłam, kochanie.
|
|
 |
Mam swój styl szorstki, surowy jak beton, nie obchodzi mnie Twój gust i czy Ci podoba się to
|
|
|
|