 |
Piękny? -Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy krótkie i brązowe oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest chłopakiem z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia...
|
|
 |
A potem zobaczyłam was. Najpierw wziąłeś ją za rękę i poszliście do kościoła. Następnie skręciliście w alejkę i z uśmiechem na ustach zabrałeś ją na lody. Nie odmówiłeś kiedy zaciągnęła Cię na wesołe miasteczko i chichraliście się razem na każdej karuzeli. Wiesz jak to boli ? Świadomość że mi wmawiałeś, że chodzenie za rękę to głupota,Boga nie ma, na lody chodzą dzieci i że nigdy w życiu nie przestąpisz ze mną progu lunaparku.
|
|
 |
Będąc z Tobą pragnę aby czas się zatrzymał, a w chwila w twych objęciach trwała wiecznie.
|
|
 |
Byłam tylko jedną myślą w Twej głowie, a Ty w mojej pasmem obsesji.
|
|
 |
Alkoholem toruje sobie drogę przez zatłoczone ulice,
papierosem wyznacza własną wolność - słowem akcentuje niemrawą asertywność i nadmierną dumę.
|
|
 |
Nie umiała już swoimi słowami opisać tego, jak cudownie
czuła się w jego ramionach. Każde słowo wydawało się
być tak banalnie proste i zwyczajne, nie pasujące do podniosłości
chwil, które zdawały się być najpiękniejszymi chwilami.
On dotykał ją, pieścił, a ona płonęła niczym księżyc na tym
rozpalonym, sierpniowym niebie, które zrzucało im do rąk gwiazdy..
Ale oni już nie potrzebowali szczęścia, ponieważ już je posiadali
i oglądali je w swoich oczach każdego dnia..
|
|
 |
Pragnęła go. Wypełniała się nim fizycznie, namacalnie, chłonęła jego ciało, okrywała pocałunkami. Tak blisko nie czuła jeszcze drugiego człowieka. Czuła go każdym zmysłem, całą sobą, wszystkim.
|
|
 |
Lżej mi ostatnio na sercu, o całe 75 kg.
|
|
 |
Spodobał mi się ten Twój kawałek świata. Tak po prostu.
|
|
 |
Bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. A potem pyk. I ich nie ma.
|
|
 |
Pierwszy papieros za ich miłość. Pierwszy buch za to ,że mu zaufała , drugi za to ,że ją skrzywdził , trzeci za tamta ździrę , czwarty za jego pięknę oczy , piąty za moją naiwność. Skończył się papieros , ale zapaliła jeszcze jednego bo to nie był koniec smutnej histori i wydarzeń które ją dołowały . Po godzinie skończyła się paczka fajek , skończyła się jak ich miłość.
|
|
 |
Wyszła na balkon, usiadła na zimnych kafelkach pod gołym niebem, wyszukała papierosa i zaciągała się z całych sił, przed oczami było szaro od papierosowego dymu, po policzkach spływały jej łzy. W sercu czuła kłucie i niewyobrażalny ból, chęć bycia bardzo blisko niego. W głowie jej się kręciło, oczy piekły. Nie mogła zrobić nic.
|
|
|
|