głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nawdychana_marzeniami

wierzyłam mu. wierzyłam w ciepło jego dłoni  w bicie jego serca. wierzyłam w jego słowa  kiedy zapewniał  jak bardzo kocha. wierzyłam  że jestem dla niego najważniejsza  że to jest teraz  będzie jutro  na zawsze. wierzyłam w każdą obietnicę. wymieszane oddechy i to jak ocierał się swoim nosem  o mój. wierzyłam miłości   ten jeden jedyny raz  wierzyłam  że istnieje.

ansomia dodano: 6 października 2024

wierzyłam mu. wierzyłam w ciepło jego dłoni, w bicie jego serca. wierzyłam w jego słowa, kiedy zapewniał, jak bardzo kocha. wierzyłam, że jestem dla niego najważniejsza, że to jest teraz, będzie jutro, na zawsze. wierzyłam w każdą obietnicę. wymieszane oddechy i to jak ocierał się swoim nosem, o mój. wierzyłam miłości - ten jeden jedyny raz, wierzyłam, że istnieje.

nie mam w archiwum rozmów z nim  bo nigdy nie przypuszczałam  że nie pojawią się następne. potrafiłabym opisać nasz pierwszy pocałunek co do każdego zaciągnięcia powietrza w gwałtownym oddechu  lecz nigdy nie umiałabym unaocznić ostatniego  bo nie miał nim być. nie pamiętam  jak odchodził  nie wiem  kiedy zamknął za sobą drzwi  nie wiem co mówił. odgłos pękającego serca zagłuszył każde z jego słów.

ansomia dodano: 6 października 2024

nie mam w archiwum rozmów z nim, bo nigdy nie przypuszczałam, że nie pojawią się następne. potrafiłabym opisać nasz pierwszy pocałunek co do każdego zaciągnięcia powietrza w gwałtownym oddechu, lecz nigdy nie umiałabym unaocznić ostatniego, bo nie miał nim być. nie pamiętam, jak odchodził, nie wiem, kiedy zamknął za sobą drzwi, nie wiem co mówił. odgłos pękającego serca zagłuszył każde z jego słów.

potrafił mówić  że kocha. szeptał mi na ucho  jak ważna dla niego jestem. świadomie oznajmiał  że jest gotów poświęcić wszystko. był pewien tej miłości  stawiał na nią całe swoje dotychczasowe życie. obiecał  że pozostaniemy już zawsze razem. że pokonamy każdą przeciwność losu. oświadczał  że jestem tą jedyną i żadna inna nie jest w stanie mnie zastąpić. kochał  bo to najważniejsze. odszedł  bo to oczywiste.

ansomia dodano: 6 października 2024

potrafił mówić, że kocha. szeptał mi na ucho, jak ważna dla niego jestem. świadomie oznajmiał, że jest gotów poświęcić wszystko. był pewien tej miłości, stawiał na nią całe swoje dotychczasowe życie. obiecał, że pozostaniemy już zawsze razem. że pokonamy każdą przeciwność losu. oświadczał, że jestem tą jedyną i żadna inna nie jest w stanie mnie zastąpić. kochał, bo to najważniejsze. odszedł, bo to oczywiste.

nie twierdzę że mi go brakuje. po prostu najzwyczajniej w świecie chciałabym dowiedzieć się co u niego słychać  jak się trzyma i jak układa się jego nowy związek. zobaczyć jego uśmiechniętą twarz i ironiczne spojrzenie. posłuchać jego wspaniałych opowieści i śmiać z głupiego zachowania  którego powodem był alkohol. nie tęsknie  po prostu męczy mnie pytanie  co dzieje się z moim przyjacielem .

ansomia dodano: 6 października 2024

nie twierdzę że mi go brakuje. po prostu najzwyczajniej w świecie chciałabym dowiedzieć się co u niego słychać, jak się trzyma i jak układa się jego nowy związek. zobaczyć jego uśmiechniętą twarz i ironiczne spojrzenie. posłuchać jego wspaniałych opowieści i śmiać z głupiego zachowania, którego powodem był alkohol. nie tęsknie, po prostu męczy mnie pytanie "co dzieje się z moim przyjacielem".

kolejny ranek  słońce wpada przed okno  rozświetlając pokój  a ja znowu budzę się z podkrążonymi oczami  zachrypniętym głosem  znowu witam tę pieprzoną rzeczywistość. przecież miało się wszystko zmienić  miało być dobrze  a jest tylko gorzej. nadzieja odeszła wraz z chowającym się księżycem i ostatnią kroplą krwi spadającą na podłogę  która po drodze złączyła się ze słoną kroplą łzy.

ansomia dodano: 6 października 2024

kolejny ranek, słońce wpada przed okno, rozświetlając pokój, a ja znowu budzę się z podkrążonymi oczami, zachrypniętym głosem, znowu witam tę pieprzoną rzeczywistość. przecież miało się wszystko zmienić, miało być dobrze, a jest tylko gorzej. nadzieja odeszła wraz z chowającym się księżycem i ostatnią kroplą krwi spadającą na podłogę, która po drodze złączyła się ze słoną kroplą łzy.

odczekać sześć godzin  albo kilka dni  parę miesięcy  rok. potem znów zaświeci słońce.

ansomia dodano: 6 października 2024

odczekać sześć godzin, albo kilka dni, parę miesięcy, rok. potem znów zaświeci słońce.

nie można zapomnieć tego co było. nie możesz wymazać z pamięci tych wyjątkowych chwil spędzonych razem  ściskając się za ręce i uśmiechając do siebie. nie da się ot tak żyć bez bolesnych wspomnień. ale po co chcesz zapominać? po to  by znów popełnić ten sam błąd drugi raz? pamięć to coś cennego  a wspomnienia  nawet te  które otwierają stare  ledwo posklejane rany na sercu  pozwalają iść inną drogą  poznawać nowe ścieżki  dzięki którym możemy być szczęśliwi. przeszłość jest kluczem do przyszłości  uczy nas  przypomina błędy i nie pozwala ich powtórzyć.

ansomia dodano: 6 października 2024

nie można zapomnieć tego co było. nie możesz wymazać z pamięci tych wyjątkowych chwil spędzonych razem, ściskając się za ręce i uśmiechając do siebie. nie da się ot tak żyć bez bolesnych wspomnień. ale po co chcesz zapominać? po to, by znów popełnić ten sam błąd drugi raz? pamięć to coś cennego, a wspomnienia, nawet te, które otwierają stare, ledwo posklejane rany na sercu, pozwalają iść inną drogą, poznawać nowe ścieżki, dzięki którym możemy być szczęśliwi. przeszłość jest kluczem do przyszłości, uczy nas, przypomina błędy i nie pozwala ich powtórzyć.

jest wolną kobietą. nie zamierza rozpaczać  dołować się i płakać. jest silna  ma przyjaciół  osoby które zawsze są z nią i nigdy nie zwątpią. a będzie jeszcze silniejsza i nie tak ślepa w sprawie uczuć  jak dotychczas.

ansomia dodano: 6 października 2024

jest wolną kobietą. nie zamierza rozpaczać, dołować się i płakać. jest silna, ma przyjaciół, osoby które zawsze są z nią i nigdy nie zwątpią. a będzie jeszcze silniejsza i nie tak ślepa w sprawie uczuć, jak dotychczas.

zapomnę  tak jak prosiłeś. więcej nie odbierzesz telefonu ode mnie  ani nie przeczytasz wiadomości  nadanej z mojego numeru. ale proszę  nie rzucaj mi się na szyję  po tygodniu  jak to zwykle masz w zwyczaju. bo kolejnego  come back   nie będzie. właśnie wyrosłam ze zdewastowanych zabawek.

ansomia dodano: 6 października 2024

zapomnę, tak jak prosiłeś. więcej nie odbierzesz telefonu ode mnie, ani nie przeczytasz wiadomości, nadanej z mojego numeru. ale proszę, nie rzucaj mi się na szyję, po tygodniu, jak to zwykle masz w zwyczaju. bo kolejnego "come back", nie będzie. właśnie wyrosłam ze zdewastowanych zabawek.

a teraz przyjdź do mnie. razem usiądziemy przy oknie i w blasku księżyca będziemy cerować nasze poszarpane serca.

ansomia dodano: 3 października 2024

a teraz przyjdź do mnie. razem usiądziemy przy oknie i w blasku księżyca będziemy cerować nasze poszarpane serca.

czy można kochać wiedząc  że to drań? cieszyć się  gdy obiecuje  wiedząc  że to kłamstwo? patrzeć bez końca  nawet gdy jest z inną? zgadzać się na pocałunki  będąc jedną z wielu? mówić  że się o nim zapomniało  lecz gdy się pojawia zapomnieć co się mówiło? oddać wszystko co najcenniejsze  by usłyszeć  że kocha. a potem cierpieć  bo on i tak odejdzie? zatęskni  wróci... te same kłamstwa usłyszę. i znów kiedyś będzie przesyt mnie w nim. i znów będę zapominać. dlatego ważne jest  by pozwolić pewnym osobom odejść na zawsze.

ansomia dodano: 3 października 2024

czy można kochać wiedząc, że to drań? cieszyć się, gdy obiecuje, wiedząc, że to kłamstwo? patrzeć bez końca, nawet gdy jest z inną? zgadzać się na pocałunki, będąc jedną z wielu? mówić, że się o nim zapomniało, lecz gdy się pojawia zapomnieć co się mówiło? oddać wszystko co najcenniejsze, by usłyszeć, że kocha. a potem cierpieć, bo on i tak odejdzie? zatęskni, wróci... te same kłamstwa usłyszę. i znów kiedyś będzie przesyt mnie w nim. i znów będę zapominać. dlatego ważne jest, by pozwolić pewnym osobom odejść na zawsze.

Curtis ucieszył się jak dziecko na mój widok. zaczął mi życzyć  żebym chujem na żyletkę trafił  zesrał się drutem kolczastym  poronił jeża i inne miłe rzeczy.

ansomia dodano: 3 października 2024

Curtis ucieszył się jak dziecko na mój widok. zaczął mi życzyć, żebym chujem na żyletkę trafił, zesrał się drutem kolczastym, poronił jeża i inne miłe rzeczy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć