 |
|
mam nadzieje, że dziś zaśniesz ze świadomością, że spierdoliłeś sprawę.
|
|
 |
|
teraz już wiem, że dla ciebie z jedną to za mało
|
|
 |
|
bezczelnie stałeś się powietrzem, tak tak to prawda, ale nie tylko powietrzem. bezczelnie stałeś sie połówką mojego serca. tą większą połówką.
|
|
 |
|
wiesz co mnie tak wkurwia ? ta cała wtórna chujnia.
|
|
 |
|
Z każdym dniem coraz bardziej się od Niego uzależniała , z każdym dniem coraz bardziej miał Ją w dupie.
|
|
 |
|
przez ostatnie czasy tylko kłamała. jemu pokazała że jest najgorszą suką w okolicy, że z ironią bierze każdego który sie tylko nawinie. A to wszystko było tylko kłamstwem. chciala aby to on ja zostawił, żeby to ona nie miala opcji poworot, bo gdyby to ona zostawila jego, za każdym razem by wracała.
|
|
 |
|
A prawda jest taka, że ja wcale nie chce przestać go kochać.
|
|
 |
|
założę się, że nie będziesz pamiętał połowy rzeczy, o których ja nigdy nie zapomnę.
|
|
 |
|
Rozmowy, uśmiechy, wymiany spojrzeń, wspolny śmiech i płacz. Wspomnienia , które bolą, ocieram kolejna łze..
|
|
 |
|
KONIEC. już więcej się nie odezwę, nie napiszę, nie zadzwonię... ile razy to mówiłaś?
|
|
 |
|
to co między nami było, pękło jak małemu dziecku balon. szybko i głośno, pozostawiając po sobie bałagan
|
|
 |
|
żegnamy się ? każdy idzie w swoją stronę ? no luźno, płakać nie będę.
|
|
|
|