  |
Czas wstac, ogarnac dupe i czekac z nadzieją, ze sie odezwie, ze wszystko sie ulozy... / gieenka
|
|
  |
Zadzwoń i powiedz mi, ze to jednak ma sens, ze to cos znaczy. Zapewnij mnie, ze... ze cos czujesz! Powiedz mi, ze mnie chcesz. Krzycze blagalnym glosem 'proszę'. / gieenka
|
|
  |
Tak to już będzie dziewczynko. On będzie Cię olewał bo nic nie znaczysz dla niego. Przyzwyczaj się. / gieenka
|
|
  |
Co ja sobie myslalam? Że będzie Chcial mnie? Że będzie tesknil i czule tulił? że będzie Chcial dla mnie jak najlepiej? że jest ze względu na mój charakter? że... ale jestem naiwna.... / gieenka
|
|
  |
"Natłok myśli, to mnie niszczy... " / DKA
|
|
  |
"Odczekać sześć godzin, kilka dni, parę miesięcy, rok. Potem znów zaświeci słońce."
/ N. Muller
|
|
  |
No tak. Znów sobie glupia robię jakieś nadzieje, później się rozczarowuje. Tradycyjnie. / gieenka
|
|
 |
Zapamiętaj dzisiejszy dzień. Zapamiętaj dzisiejszy wieczór. Zapamiętaj dzisiejszą noc, bo to ostatnie chwile, kiedy pozwolę sobie uronić słone łzy, którymi Ty będziesz jedynym powodem.
|
|
  |
Odwaga z glupoty czy glupota z odwagi? / O.S.T.R.
|
|
 |
A najbardziej dziś boli samotność, pusta, której nikt nie jest w stanie wypełnić. Boli ten czas, którego nie mogę nikomu poświęcić, boli to, że nie ma tej osoby, która byłaby w stanie powiedzieć prawdę o uczuciach, ale również pokazać, że mu zależy. Boli to, że jest cisza, że nie ma poczucia bezpieczeństwa z drugiej strony. Boli harmoniczny spokój, którego niedawno pragnęłam, a którego dziś nienawidzę. Boli brak nowych wspomnień, brak tej zazdrości, czy też poczucia, że jest tam, gdzieś na świecie ktoś komu by zależało. Czy to blisko, czy też daleko.. Boli właśnie sam fakt, że nie ma tego kogoś, że nie ma człowieka, któremu nie tyle co można by było tylko zaufać, ale powierzyć serce, duszę i uczucia. Tak, to wczoraj bolało bardzo, ale dzisiaj boli jeszcze bardziej, więc wniosek z tego taki, że jutro będzie o wiele gorzej. Dopóki nikt nie rozpali żadnego uczucia, nie wznieci pożaru miłości, to nic się nie zmieni. Ból będzie się nasilać, a za tym będzie szedł smutek w dużych ilościach.
|
|
  |
Wiem, że teraz gdy to wszystko sie skończyło będzie cierpiał przeze mnie, a ja wraz z nim bo przecież go skrzywdziłam. Wiem, że teraz ludzie, których dzięki niemu poznałam odwrócą się ode mnie. Wiem, że teraz wstał i poszedł po wódkę. Wiem, że jest mu ciężko, ale musi sobie poradzić. Przecież mam dopiero 18lat więc chyba nie powinnam mówić o miłości. Ja... ja nigdy... nigdy nie zaznałam szczescia i rodzinnego ciepła, a dopóki się z tym nie pogodze powinnam się trzymać od facetów z daleka by nie krzywdzić już nikogo. By nie tracić już więcej dobrych znajomych... / gieenka
|
|
 |
Nasza miłość nie była idealna, choć ludzie tak ją dostrzegali. W ich oczach byliśmy cudownie zakochaną parą, bez kłótni, bez problemów. Przy ludziach staraliśmy się wyglądać dobrze, raczej staraliśmy się by to co nas łączy nie wyglądało tak źle. Choć nie było źle, zwykłe awantury, sprzeczki, zazdrość, a to sprawiało, że Kocham Cię, jeszcze bardziej. Uczucie do Ciebie , nasilało się. Jednak w pewnym momencie, zacząłem bać się, że Cię stracę. Bałem się, że przez moją głupotę, moje szczeniackie zachowanie, Ty odejdziesz, bo będziesz miała mnie dość. Dość moich wybryków, dość zapijania. Dość tego jaki się staje. Bałem się, że zostawisz mnie samego z tym wszystkim. Z problemami, z moją świadomością bliskiego końca. Bałem się i otóż tak się stało. Odeszłaś, bo nie chciałaś być z kimś takim. To ja zjebałem, wiem. Ale weź to do serca, że jesteś dla mnie jak ostatnia kropla wody na pustyni, jak tlen do ostatniego tchu. Pamiętaj, że zawsze zostaniesz w moim sercu, choćby nie wiem co się stało.
|
|
|
|