 |
|
jak mam dość pierdolenia przecież mówić jest zbrodnią potrzebuję jednego ucha w powinowactwie z moim związanych tajemnicą pod karą zmieszania z ludźmi
jak mam dość rozmnożenia
ludzie nie mogą sobie dać niczego
prócz ukojenia, tego powolnego przesypywania się
z jednego w drugie, w dwojga złego
w jedno
|
|
 |
|
Moje odczucia nawet nie próbują symulować ważności
trochę chwilowego bólu, trochę niekończącego się żalu
nieposzukiwanie wydarzeń, zmęczenie nimi
świadomość ich chronicznego bezznaczenia
aby za chwilę
wykonywać wciąż wynikające czynności
|
|
 |
|
'' ... dla kobiety zrobisz każdy błąd, dla kobiety będziesz płynął pod prąd, bo kobiety mają niebezpieczną moc, bo kobiety kuszą nawet gdy śpią... ''
|
|
 |
|
Niedzielne popołudnie, przespane za sobą mam dwanaście godzin, przed sobą mam notatki z historii na jutrzejszy sprawdzian, w tle słychać stare nuty z podstawówki, a słońce za oknem nie doprowadza mnie do łez. I wiesz co? Nie ma Cię, po prostu Ciebie nie ma, jakby Cię nigdy nie było. Jakbym to była stara ja, przed Tobą, jeszcze tym przed Tobą. Taka tam ja zajęta szkołą i tylko sobą. I wiesz, czuję się wyśmienicie, wspaniale i ta swoboda ze spokojem jest zdumiewająca. Nigdy Ciebie więcej nie chcę, nigdy.
|
|
 |
|
Nie mogę zarzucić Tobie tylko złe rzeczy, bo przecież były też dobre, które powodowały uśmiech na mojej twarzy. Właściwie to byłeś jedną z nielicznych osób, która pomogła mi zapomnieć o zdarzeniach z przed roku, odrzucić wszystkie złe myśli i przywrócić to uczucie, którego nie potrafiłam znaleźć sama. Niestety wszystkie końce są bardziej charakterystyczne i pamiętliwe niż początki.
|
|
 |
|
Mam ochotę wysłać Ci tą stronę, z każdym wyrzyganym zdaniem do Twojej osoby. Chciałabym zobaczyć Twoją minę i może być w końcu uwierzył w to, że ja nie potrafię kłamać.
|
|
 |
|
widziałem wiele, ten świat uczy którą drogę wybrać
|
|
 |
|
Nie zaliczam tego do złamanego serca, tylko do żalu. Jest mi źle, że znowu byłam "tą" na gorsze dni, gdy nie wychodziło Ci z nią bądź walił się Twój świat, a nikt nie potrafił Ci pomóc. Chciałabym Ci przypomnieć, że to ja w najbardziej niekorzystnych dla Ciebie chwilach to ja byłam przy Tobie, to ja rozmawiałam z Tobą do nocy przez telefon, to ja spędzałam każdy dzień wolny, gdy był tylko możliwy, to ja byłam pierwszą i ostatnią myślą dnia i uwierz, że trudno mi w to uwierzyć, że nasza znajomość, przywiązanie, niedoszły związek był czymś bezwartościowym i bez przyszłości, że każdy Twój monolog, zdanie, słowo muszę zaliczyć do kłamstw. Bardziej w tej sytuacji nienawidzę siebie niż Ciebie, bo znowu dałam się nabrać na to, że komuś na mnie zależy.
|
|
 |
|
żyj z głową, nie przypatruj się kolejnym dobom
|
|
 |
|
Mimo ze biegnę czuje jakbym stał w tym samym miejscu
|
|
 |
|
Nie pytaj o mnie nigdy, dla mnie umarłeś i ja dla Ciebie też powinnam.
|
|
|
|