 |
Odzyskałam wiarę w swoje przekonania. Nic więcej nie może mnie złamać.
|
|
 |
Znów to samo. To jest już ponad moje granice wytrzymałości. To jest podłe. To cholernie boli.
|
|
 |
Jedna chwila, jedno słowo, jeden gest, jedno spojrzenie, jedno rozczarowanie, jedno nieporozumienie, jeden gniew, jeden smutek - jedno rozłączenie.
|
|
 |
potrzebujemy pomocy bo ta miłość nas zabije
|
|
 |
dwie bomby, które wybuchają jedna po drugiej...niszczą coraz więcej, by później znów to naprawić...lecz czasu i wykrzyczanych słów nie cofniemy...po czynach też zostaje ból i ślad, który po wszystkim przypomina nam o tym co się wydarzyło tak długo do póki sam nie zniknie...i pojawi się kolejny niosący za sobą coś co nie powinno się zdarzyć, a wciąż się zdarza z dużo większą siłą...z dużo większym bólem i zapamiętaniem...
|
|
 |
Dlatego małe miasta są urokliwe - otwieram balkon i słyszę śpiew ptaków... o północy.
|
|
 |
"Zamknij na chwile oczy, nie myśl o tym, czy boisz się czy nie. Na chwilę zostawmy w tyle rozczarowań gniew. Dziś to co mamy na pewno to siebie, nic więcej, więc leć ze mną, niech chmury pędzą do nikąd chociaż raz."
|
|
 |
Dajesz losowi następną szansę, kiedy czujesz jak wali ci się świat. I wyciszasz telefon, przecierając łzy. Zaciskasz powieki, błagając już tylko o sen.
|
|
 |
Chciałam tylko powiedzieć, że... A zresztą, jebać to. *Usuń*
|
|
 |
Tak działa wieczorne usychanie - tracisz sens nawet w tych najpiękniejszych rzeczach.
|
|
 |
"Chcę czerwień zerwać z kwiatów polnych.
Czerwienią nocy spalić krew.
Jak piersi nieba chcę być wolny.
W chmury się wbić w koronach drzew."
|
|
 |
nie spotkaliśmy sie przez przypadek, to przeznaczenie
|
|
|
|