 |
|
Śmieszy mnie pokolenie jebiące policje jedynie wtedy gdy jej obok nie ma.
|
|
 |
|
- po co oglądasz te programy kulinarne, skoro i tak nie gotujesz lepiej niż wcześniej? - a po co ty oglądasz pornole?
|
|
 |
|
- ej, nie zostawiłam u ciebie telefonu ? -.. a z czego dzwonisz ? - o kurwa...
|
|
 |
|
-mamo, dlaczego ty i tata jesteście biali a ja jestem czarny? - syneczku, to była taka impreza, że ciesz się że nie szczekasz.
|
|
 |
|
- cześć kochanie co robisz? - nic specjalnego. jestem strasznie zmęczony i idę zaraz spać. a Ty skarbie? - stoję za Tobą w tym klubie.
|
|
 |
|
Życie jest jak striptiz transwestyty. Wszystko ładnie, pięknie aż tu nagle chuj.
|
|
 |
|
Dziś krwawiące nadgarstki i nozdrza zapchane heroiną stały się codziennością. Dziś już nic mnie nie boli.
|
|
 |
|
Niezwykłość Twoich ramion polega na tym, że tylko ja tak idealnie do nich pasuję.
|
|
 |
|
dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać,
ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach :D
|
|
 |
|
każdy kolejny trening stawał się czymś w rodzaju wyciskacza łez. stawałam na parkiecie i zaczynałam tańczyć. tańczyłam po kilka godzin, bez przerwy - umierając z bólu kręgosłupa i nóg. w końcu siadałam, mówiąc 'dość', a następnie kładąc się na środku parkietu. wtedy podchodził, lapał mnie za rękę, i stawiał do pionu. 'taka cieńka jesteś?' - mówił. a ja wstawałam, i ze łzami w oczach tańczyłam dalej. tańczyłam, bo wiedziałam, że dzięki temu osiągnę cel. tańczyłam, by dojść do perfekcji. tańczyłam, próbując udopornić się na ból. a po kilku godzinach tańca wychodziłam, idąc prosto na siłownię, by tam ponownie umierać z bólu. nie pytaj co to - to po prostu chora ambicja. || kissmyshoes
|
|
 |
|
'umarłbym za Ciebie'-powiedział. 'przestań'- odpowiedziałam,kładąc głowę na Jego klatkę piersiową. 'no na prawdę'- powiedział. 'nawet bym się sekundy nie zastanawiał jeśli ktoś dałby mi wybór:Ty czy ja ' - kontynuował. 'ale przecież życie jest cholernie cenne'-powiedziałam,patrząc na Jego poważną twarz.'no właśnie.a dla mnie ktoś już je oddał'- dodał.wspomniał tutaj o swoim nieżyjącym przyjacielu. 'On umarł za mnie. bo to ja powinenem dostać ten wpierdol,te ciosy i te rany kłute.wiesz przecież' -powiedział z bólem w głosie. 'jest jak jest '-dodałam,głaskając Go po policzku.'wiele mi tym uświadomił.'-mówił. 'a wychodząc przede mnie i mówiąc: pójdzie brat za brata,po czym biorąc moje ciosy na siebie, dał mi do zrozumienia,że życie osoby, którą się kocha jest najważniejsze. i umałrbym za Ciebie, bez zastanowienia.pamiętaj'- dopowiedział,całując mnie czoło. wtuliłam się w Niego nic nie mówiąc - ze świadomością,że czuję się przy Nim tak bardzo bezpieczna.||kissmyshoes
|
|
 |
|
wszystko czego potrzebujemy to więcej kłamstw o świecie, którego nigdy nie było i nigdy nie będzie
|
|
|
|