 |
Umierała za każdym razem gdy mówił ŻEGNAJ. Umarła już 1000 razy.. żyje. / lovexlovex
|
|
 |
I nie daje rady kochany, nie mogę już udawać, że nic nas nie łączy. / lovexlovex
|
|
 |
- co robisz? - największy błąd w swoim życiu. odpisuję Ci.
|
|
 |
Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, jak kurewsko wyczerpująco jest znać ciebie, co dopierio kochać.
|
|
 |
mówisz jestem nikim - spoko lecz dla takich jak Ty to i tak za wysoko!
|
|
 |
Jeżeli jeszcze raz choć spróbujesz zaparkować mi w głowie przed snem to przyrzekam, że wyjebe ci na maske taki mandat, że do końca życia będziesz parkować w miejscu dla niepełnosprawnych !
|
|
 |
– Repeat, please: „My pen is...”. – My penis... Normal. – Really? No! Your pen is... is long! Show me please!
|
|
 |
– Can I ask your adress? – Jaki dres? – Your adress. – A! yyy... To nie jest dres. To zamszyk. – Oh no. Address. A-ddre-ss. – Nie, nie. Znaczy „no”. Zamszyk. Zam-szyk. Zamszyk.
|
|
 |
- Co Ty odpierdalasz?! Drzwi mi wyjebałeś! A ja je aż z Chin importowałam! - Co Ty pukać nie umiesz? - Ja?! pukać nie umiem?! Bo mało to ja lasek w życiu pukałem..pukać to ja umiem.
|
|
 |
Dziś wchodzę sobie do kuchni i kogo widzę? Tego debila wpierdalającego moje zapasy żywności. - No to tajemnica rozwiązana - Jaka tajemnica? - gdzie ucieka moje żarcie - tak? i co? gdzie? - Nie denerwuj mnie bo Cię podpale, wyjebie przez okno, poćwiartuje i utopie - o co Ci stoi? - chyba chodzi!
|
|
|
|