 |
uwielbiam ich za te wszystkie próby rozpalenia ogniska po deszczu, za śmianie się na całe miasto i zwalanie kto ma najgłupszy śmiech, za te wszystkie przypały i za to, że zawsze są ze mną, w tych złych i jak i dobrych momentach.
|
|
 |
nie mam najnowszych gadżetów, super popularnych przyjaciół i idealnego związku. moi rodzice nie zarabiają milionów i nie są najwspanialsi na świecie, a mimo tego uśmiecham się i nie narzekam, wiesz dlaczego? ludzie, których życie nie rozpieszcza, a daje im w kość potrafią się cieszyć małymi rzeczami. nie wymagają zbyt dużo. starczy im najzwyczajniejszy uścisk od mamy, zwykły buziak od chłopaka, tania koszulka z przeceny, czy drink za trzy złote wypity, w towarzystwie przyjaciółek, by uśmiech nie schodził im z buźki.
|
|
 |
Człowiek może i uczy się na błędach, ale jeśli kocha, to wciąż popełnia jeden i ten sam - ufa, choć już tyle razy się zawiódł..
|
|
 |
To, że pokochałam Cię nagle i wcześniej nie zwracałam na Ciebie uwagi i czasem udaję, że mam Cię w dupie: pamiętaj. Jestem kobietą i jestem zmienna. Jestem deszczem i słońcem i boję się ran.
|
|
 |
I co mam zrobić, jeżeli boli każdy ruch
i co mam zrobić, jeżeli nie chcesz słuchać mych słów
I co mam zrobić, gdy już sama się w tym wszystkim zagubiłam
I co mam zrobić, kurwa, znów wszystko spierdoliłam.
I choć tak bardzo się staram, tak bardzo tego chcę
Nikt nie pomoże, nikt nie podniesie mnie
więc jak mam sama, radę sobie dać?
sama, to mogę się tylko schlać.
Ty lubisz ćpać, długo spać,
Ja lubie pić,o czymś innym śnić
i tak to wygląda, choć wcale nie tak miało
życie samo wybrało
i to wszystko napisało
Nie wiem jak jest, co będzie dalej
już nie żyję dewizą, kochaj, baw się, szalej
Teraz jest jutro, którego wczoraj nie chciałam
Chyba zbyt mocno się już zamotałam.
|
|
 |
chodź, tym razem nie będę zła, zapale z Tobą i powiesz, czy tak właśnie chcesz.
|
|
 |
I po co się troszczysz, skoro jednym słowem potrafisz zjechać moje ambicje?
|
|
 |
i ten dziwny stan, gdy czuje sie jak nieżywa i zdaje sobie sprawe, że ty i tak nie zrozumiesz...
|
|
 |
jeśli rzeczywiście mam być kiedyś twoją żoną, musisz zmienić poglądy.
|
|
 |
i mam ochotę wykrzyczeć Ci w twarz jak bardzo mnie irytujesz, ale jakoś nie mogę.
|
|
 |
ta dziecinada coraz bardziej mnie nuży.
|
|
 |
zastanów się czasami nad tym co mówie.
|
|
|
|