 |
Zima jest piękna ale nocą. Na ulicach jest cicho, można po prostu wyjść i włóczyć się bez końca. Masz pewność, że nikogo nie spotkasz. Jesteś sam.Ty, twoje myśli i padający śnieg. I tu tkwi ta magia, która znika z nasataniem dnia.
|
|
 |
Próbuję się z tego śmiać
Ukryć to wszystko w kłamstwach
|
|
 |
ta sytuacja trwa, nie ma to już sensu.
|
|
 |
Ty wiesz jakie są cztery zasady najważniejsze w życiu? Po pierwsze - nigdy nie odmawiaj zaproszeń, po drugie - patrz rozmówcy prosto w oczy, po trzecie - jeżeli cierpisz to znaczy, że było warto i po czwarte - nie nadużywaj gościnności.
|
|
 |
Nie zawsze bywa tak łatwo jak chcemy,
Nie zawsze można gładko zejść ze sceny
I czasem mamy kiepskie momenty, kiepskie dni,
Czasem ja, czasem ty
|
|
 |
Nieodzywanie się do nikogo jest najlepszym rozwiązaniem.
|
|
 |
W bliskim kontakcie z Nim doznawałam dziwnej polaryzacji pragnień. Bo jakaś cząstka mnie chciała uciekać przed Nim z wrzaskiem pali się. A inną, bardziej lekkomyślną cząstkę nęciła potrzeba sprawdzenia jak bardzo mogę się do niego zbliżyć i... nie spłonąć.
|
|
 |
Czasem ktoś zarzuci Ci egoizm? I co z tego? Masz wszelkie prawo do tego, by się bronić. Choć to boli. Kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie. Trudno tak musiało być. Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści..
|
|
 |
Historia się nie powtarza, ale się rymuje.
|
|
 |
Potrzebuję zmian. bardzo i szybko. Bo inaczej zwariuje.
|
|
 |
Myślę, że moje serce rozpoznało cię tej pierwszej nocy, kiedy się poznaliśmy. Tylko mózg potrzebował parę dodatkowych nocy, żeby je dogonić.
|
|
 |
Niesamowite, jak wspomnienia potrafią działać na ludzi. Myślisz, że przez coś już przeszłaś, przekroczyłaś most, zakończyłaś rozdział, zapomniałaś. A wystarczy moment, minuta i sekunda, żeby plastik, który uwiera Cię od środka zaczął znów rozrywać każdy narząd. Mimo, że zakopałaś go tak głęboko, w najodleglejszym zakamarku duszy, czujesz jak się szarpie i próbuję znów wydostać na powierzchnię. A ty po prostu siedzisz, wpatrujesz się w ścianę i z całych sił zaciskasz oczy, żeby nie patrzeć, nie myśleć - żeby nie wrócił. A to i tak wraca, więc tęsknisz, za każdym głosem, każdym muśnięciem, za każdą kłótnią, za każdą łzą, za każdą pozłacaną sekundą. Siedzisz i tęsknisz. A ile można tak siedzieć?
|
|
|
|