 |
Przejdę obojętnie obok Twojego uśmiechu.
Za nic nie dam po sobie poznać, że mi nadal zależy.
|
|
 |
Dała mu w twarz. zacisnęła wargi i ze łzami w oczach, wykrzyczała, że go kocha. Miała nadzieję, że taka terapia szokowa, sprawi, że jej uczucie w końcu do niego dotrze.
|
|
 |
'on jest inny' te słowa to pierwsza oznaka zakochania, jednak po jakimś czasie okazuje się że jest jak każdy zwykłym pierdolonym sukinsynem.
|
|
 |
mam taką zajebistą ochotę siedzieć sobie i nic nie robić. a tu weź się ucz, weź rób to co Ci rodzice każą, weź posprzątaj, weź zrób lekcje. weź rób wszystko, jakbyś kurwa nie miał swoich spraw i swoich problemów. nie ma to jak myśli i tłumaczenia rodzica: "bo przecież Ty nie masz nic do roboty, Ty nie masz problemów." jasne, chuja kurwa.
|
|
 |
dziś już Ci nie zaufam. podam Ci rękę, ale z bezpiecznej odległości. nie dam się już wciągnąć w to bagno. gdy trzeba będzie, wyrwę swoją dłoń z Twojej - pomimo tak mocnego uścisku.
|
|
 |
Obiecuję , że za kilkanaście lat będziesz żałował co zrobiłeś kilka dni temu, za to że wybrałeś drogę beze mnie, że odszedłeś, tak po prostu. Obiecuję.
|
|
 |
Nie walczył, nie zabiegał, nie zmuszał, a ona chciała, żeby rzucił dla niej wszystko, pokazał, że tylko miłość się liczy, nic więcej.
|
|
 |
Przecież było jasne że kiedyś cię strace , ale nie mogę się z tym pogodzić że było to tak szybko
|
|
 |
Nie lubię tych wieczorów, gdy skulam się pod kołdrą na łóżku,
przytulam do poduszki i usiłuję opanować myśli, które rozwalają mi głowę.
|
|
 |
Boje się samotnych wieczorów.. Samotnych chwil, gdy dopada mnie nostalgia.Gdy zaczynam wspominać..Gdy zaczynam analizować przeszłość. Boje się, że nie poradzę sobie sama w tej tęsknocie. Że chwycę za telefon i zadzwonię w środku nocy żałośnie skomląc jak bardzo mi Ciebie brakuje...
|
|
 |
Przychodzi taki moment, że jesteś w stanie wybaczyć mu wszystko,byleby znów był blisko.
|
|
 |
Powinnam Ci postawić pomnik. Sprawiłeś, że mogę przez bite 5 godzin leżeć na łóżku
wbijając wzrok w pająka wiszącego na pajęczynie. I nie mam siły krzyczeć,
choć przecież zawsze bałam się pająków.
|
|
|
|