 |
patrzysz w zdjęcia, tracisz puls i ronisz łzy
wystarczy nie fart błahy, impuls, ironii trik.
każdy z nas miał kogoś kogo stracił, wiem,
może żyłby gdyby nie wstydził się łez
|
|
 |
no bracie ważne móc wszystko przeczekać,
wciąż płaczesz? ale tylko już tylko ze szczęścia
|
|
 |
znów, wijesz się po kątach jak kurz.
ból, drwi z Ciebie potrąca za dług.
skurcz, gryzie Cię, pociąga za brzuch.
plus, sumienie osądza Twój mózg
|
|
 |
zostanie po nas tu próżność na powierzchni, trudno
dziś umarło, choć przynajmniej jutro nie śpi
|
|
 |
nie wywierajmy dzisiaj presji na ciszę,
by ktoś prędzej powiedział nam, to co chcemy usłyszeć
|
|
 |
kolejna zima, słychać miliony tchnień sekundnika,
śnieg przypomina, że miniony dzień w sercu znika
|
|
 |
tylko zapach powietrza przypomina o momentach
z przeszłości
|
|
 |
Mówią mi, że on nie jest dla mnie, że znajdę kogoś innego, lepszego. Kogoś kto zasługuje na moją miłość i będzie ją doceniał i odwzajemniał. A tak naprawdę nie mają pojęcia, że ja każdego nowo poznanego chłopaka porównuje do niego, ba! Ja nawet szukam w nim chociaż najmniejszego podobieństwa do niego. I wiesz co się okazuje? Że nie ma nikogo tak pociągającego i zachwycającego jak on! Nie ma i nie będzie, bo to właśnie on jest tak cholernie nieosiągalny dla mnie. Więc nie każcie mi rezygnować z marzeń, bo po stokroć powtarzaliście, że one się spełniają.
|
|
 |
tylko lustro przypomina ze jesteś tu wciąż
i hemoglobina gdy wypływa z kaleczonych rąk
|
|
 |
Wiem, że to miało być inaczej. Wiem, że niczego nie naprawię płaczem.
|
|
 |
kiedyś m jak miłość dzisiaj m jak melanż,
ja chciałbym kiedyś być czysty jak Bols
i wziąć z mojego serca wszystkie blizny na stos
i je spalić, puścić z dymem
|
|
 |
- Wstawaj do szkoły .
Najgorsze słowa jakie kiedykolwiek słyszałam.
|
|
|
|