 |
Uważaj na ludzi, których miejsce jest w przeszłości. Nie wpuszczaj ich z powrotem do swojego życia.
|
|
 |
Po pewnym czasie zaczynasz zauważać, że nie pasujesz do ludzi, których uważałeś za "najlepszych".
|
|
 |
Takim jestem i takim musi mnie przyjąć, nie mogę wykroić z siebie innego człowieka, który nadawałby się może lepiej do przyjaźni.
|
|
 |
Nie jestem gadułą. Chyba, że złapię z kimś kontakt, wtedy dostaję słowotoku.
|
|
 |
Nie jestem typem człowieka, który jak ma jakieś problemy, to musi się komuś wygadać. W sumie nawet nie lubi.
|
|
 |
Wiecie państwo... Mówi się, że przyjaźń nic nie kosztuje, a tymczasem okazuje się, że przyjaźń kosztuje wszystko.
|
|
 |
Tu mnie nawet Bóg nie mógł znaleźć, jak mu nie ufałem.
|
|
 |
studia zabijają wyobraźnię. / tonatyle
|
|
 |
“ Kumplostwo w związku jest wtedy, kiedy możesz zabrać swoją dziewczynę na mecz, a po meczu zobaczyć z nią Iron Mana. Kiedy rozumie, co to znaczy, że wychodzisz dzisiaj z kumplami, a jak zadzwonisz w środku nocy pijany, to poda Ci numer na najtańszą taksówkę, zamiast drzeć się w słuchawkę, że palancie, od dzisiaj szlaban na seks. Kumplostwo jest też wtedy, kiedy Twój facet nie przewraca oczami na kolejną historię o kretynce Baśce, pomoże Ci czasem wybrać tę nieszczęsną sukienkę i – gdy spalisz kolację – przypomni Ci, że nie tylko od gotowania macie w kuchni ten pieprzony blat"
|
|
 |
Święto Zmarłych to czas, kiedy odżywają wspomnienia o tych, którzy odeszli, o naszych najbliższych zmarłych. W tym dniu zapalamy znicze pamięci na ich grobach - dowód naszej miłości, przyjaźni i dobrych wspomnień. Ale... Pomyślmy przez chwilę o tych, na których grobach nikt nie zapali lampki, nikt nie przyklęknie i nikt nie odmówi modlitwy. Może warto wziąć ze sobą dodatkowy znicz i zapalić go na jakimś zaniedbanym, smutnym, opuszczonym grobie? Praktykuje to co rok, zamiast zapalać dwunasty znicz bratu cioci z mamy strony, szukam szarej,zniszczonej, pokrytej liśćmi i zapomnieniem płyty. I zostawiam tam swoje światełko. Uważam, że na pamięć zasługują wszyscy.
|
|
 |
Nie wiem czy potrafię jeszcze kochać. Sprawdziłam już że potrafię być, rozmawiać, śmiać się, uśmiechać, dotykać ale nie umiem powiązać tego z uczuciami. Łatwo mnie spłoszyć, a szybko uciekam. Ciągle się boję, że ktoś się zbliży, że kogoś polubię i będę musiała się odwrócić. Nie potrafię zostawać. Owszem, czasem prasuję męskie koszule, pijam herbatę bez cytryny- mężczyźni rzadko miewają cytryny, oglądam filmy, sypiam w nie swoim łóżku, ale to nie ma nic wspólnego z uczuciem, z zostaniem. Nawet jeśli jem z kimś śniadanie i krzątam się po kuchni w nie swojej koszulce. Szybko urywam takie kontakty. Znikam. Nie odbieram telefonów. Mówię, że nie mam czasu lub że mam mnóstwo pracy. Innym razem. To zawsze bujdy. Najzwyczajniej w świecie nie potrafię już mówić, nie potrafię czuć, nie potrafię kochać bo kochałam zbyt mocno gdy nic to nie znaczyło. Teraz tylko odpycham. Nawet jeśli najbardziej w świecie chciałabym zostać./bekla
|
|
|
|