 |
miałam się nie zakochać , jednak coś mi nie pykło . ;
|
|
 |
nie moge uwierzyć , ze ja czuje tak duzo , a ty nie czujesz już nic .
|
|
 |
5 przykazań miłośći : pisz , dzwoń , kochaj , tęsknij i nie zdradzaj . kapujesz ? ;- )
|
|
 |
Postanowiłam , że zaczynam od nowa. Zamknęłam oczy , zacisnęłam pięści i ruszyłam przed siebie. Do worka pod tytułem 'szczęście' włożyłam wspaniałego chłopaka i cudownych przyjaciół , których zdążyłam obdarzyć niesamowitą miłością już pierwszego dnia. ♥
|
|
 |
Ucieczka? To tylko chwilowe rozwiązanie, które pozwala mi oderwać się od rzeczywistości.
|
|
 |
Są dni, które wydają się być szczęśliwe. Są dni, które wydają się być najgorsze na świecie. Są także dni, takie jak dzisiaj, w którym nie mam żadnych odczuć, po prostu żyje i nie wiem jak się czuję.
|
|
 |
Ładny tyłek nie ustawi cię w życiu, przydałaby się jeszcze osobowość.
|
|
 |
Często najlepszym wyjściem z sytuacji, jest po prostu pogodzenie się z rzeczywistością.
|
|
 |
Najpiękniejsze jest to, czego nie masz. Na co czekasz i tęsknisz od lat.
|
|
 |
Wejdziesz do domu, zdejmiesz buty i bez żadnego wytłumaczenia pójdziesz do swojego pokoju. Przyjdzie do Ciebie mama, zapytać się, co się stało. Uśmiechniesz się i powiesz, że nic, tylko musisz coś szybko sprawdzić. Uwierzy, zostawi Cię. Przyjdzie do Ciebie pies, położy się jak najbliżej Ciebie i będzie czekał. Włączysz laptopa, zaczniesz usuwać wszystkie zdjęcia i wiadomości. Po godzinie przyjdzie mama. 'Jak Twoje serduszko?' zapyta, siadając na kanapie. 'Troszkę złamane' odpowiesz, chociaż chciałabyś, żeby było tylko troszkę złamane. Mama wstanie, da Ci buziaka w głowę i wyjdzie, pies dalej leży. Wyłączysz laptopa, usiądziesz naprzeciwko zwierzaka. 'Zostawił mnie. Dla innej.' Wyszepczesz tak, że tylko on to usłyszy. Przyjdzie do Ciebie, trąci Cię parę razy nosem i kładąc się, pyszczek położy na Twoim udzie. Zaczniesz płakać. Spazmatycznie. Poczujesz to, poznasz, zobaczysz.
|
|
 |
Dlaczego mam się trzymać, udawać silną, kiedy cały świat, który mnie otacza tak bezpowrotnie rozlatuje się na cząsteczki. Dlaczego mam nosić uśmiech na twarzy, aby nikt nie widział smutku, który duszę w swoim ciele? Dlaczego mam milczeń, aby nie zwierzać się nikomu ze swoich problemów, bólu, jaki odczuwam, tylko po to, aby w przyszłości ktoś nie obrócił tego przeciwko mnie? Dlaczego mam udawać grzeczną dziewczynę, kiedy naprawdę chcę wykrzyczeć wszystkim tym, którzy odeszli, jak bardzo ich nienawidzę, oraz jak się na nich zawiodłam? Dlaczego mam udawać, że nie płaczę skoro łzy same spływają po moich policzkach, tak bezszelestnie, gdy nawet nie myślę o tym co złe? Dlaczego mam szanować tych, którzy próbują wrócić do mojego życia, aby je zniszczyć? Dlaczego to zawsze ja muszę być tą mądrzejszą osobą, która nie pozwoli się wykorzystać..? Dlaczego jest tak wiele pytań, który kumulują się w mojej głowie, a ja nie jestem w stanie poznać na nie odpowiedzi...? No właśnie, dlaczego tak jest.
|
|
 |
Wiesz, ja chyba przestałam istnieć w dzisiejszym świecie. Nie czuję się w nim szczęśliwa, jedynie co trzyma mnie tu przy życiu, to ludzie, którzy są moimi przyjaciółmi, a których kocham nad życie, jakby byli moją rodziną. Nie oddycham, jak kiedyś świeżym oraz zdrowym powietrzem, ale duszę się w nikłym zapachu kłamstw, jakie płyną z ust wielu osób. Zaczynam obracać się codziennie wśród ludzi, którzy są fałszywi. To jednocześnie zaczęło kiedyś mnie zabijać. Dziś już nie pozostawili nic ze mnie. Moje serce pomimo, że bije, to duszą jest martwe. Wyczerpałam już zapas sił, jakie magazynowałam w swoim ciele... Odpuściłam, poddałam się.. Tak zwyczajnie skończyłam z tym wszystkim.
|
|
|
|