 |
A żeby Cię zaniosło na Syberię za Moje krzywdy, skurwysynie.
|
|
 |
goniąc za marzeniami -zatracić się we własnej bajce
|
|
 |
limit na myślenie o Tobie na dziś wyczerpany - dziękuje.
|
|
 |
Teraz, stali naprzeciw siebie. Ona nie wierzyła. Chciała tyle powiedzieć, ale bała się, że kiedy się odezwie, On zniknie jak bańka. To było takie nieziemskie. To, że TU BYŁ.
|
|
 |
Leżę w pokoju, każą mi iść spać. Nici z głębokiego wpatrywania się w sufit. Nie mogę teraz wdać się w żadną analizę oddechu czy zmiany temperatury własnego ciała. W nicości słyszę znajomy głos. Skoro więc w okół jest tylko NIC, to nie pozostaje mi nic innego, jak posłuchać. Zamykam oczy, czekam na sen. Jak dla mnie to już i tak ambitne zajęcie.
|
|
 |
Zapytałeś czego się boję. Odpowiedziałam, że niczego. Papieros wypadł mi z ręki, deszcz ugasił go natychmiast. Schowałam twarz w dłoniach.
|
|
 |
Dla Ciebie nie mam już papierosa, rozumiem, że tylko na nim ci zależało.
|
|
 |
Dzwoni telefon. Dzwonią codziennie, nie pytają jak się czuję, bo dobrze wiedzą, że najchętniej nie czułabym się wcale.Zaczynam płakać, bo umieram z tęsknoty. Rozłączono...
|
|
 |
Poczekaj, teraz to ja nie mogę przez Ciebie spać, przez Ciebie przypalam wodę w czajniku i zakładam rękawiczki na lewą stronę. Przez Ciebie serce staje mi pionowo w gardle, gdy Cię widzę, ale zapewniam Cię, że kiedyś się z tego wyleczę. Jak z każdej choroby.
|
|
 |
I w jednej chwili, powietrze staje się lżejsze. Przestaję oddychać, niebo spada mi na głowę.
|
|
 |
Tak Czasem bywa. Patrzysz na człowieka i widzisz w nim swoją porażkę, usmiechasz się, bo tak Cię nauczyli.Czasem jest się tylko przerywnikiem w życiu innych.
|
|
 |
Przepraszam, że nie potrafię życzyć Ci szczęscia, miłości, i żebyście byli ze sobą do końca życia. Przepraszam, że unikam patrzenia na Ciebie i na Nią.Przepraszam, że nigdy nie użyję słowa WY, bo przepraszam, ale nie chcę uwierzyć, że ktokolwiek mi Ciebie zabierze.Przepraszam, że tak cholernie tęsknię, ale to ty powinineś wytłumaczyć mojemu sercu, że bicie do Ciebie jest zupełnie bez sensu.
|
|
|
|