"Odsunął harmonijkę od ust i położył się na lekko wilgotnej już trawie.
- Wszyscy kłamią, mała - mruknął, jakby od niechcenia. - Pamiętaj o tym, dobra? Bo czasem bywa tak, że tylko to stwierdzenie jest prawdziwe."
"- Kiedy kładziesz się do snu... - wypuścił z ust okrągły obłoczek dymu. - Wtedy budzą się Twoje demony. Wszystkie niewypowiedziane myśli i niemal zapomniane wspomnienia. Wszystkie rzeczy, których chciałbyś się wyrzec.
Śmiech rozdarł powietrze. Ostry, charczący.
- No ale cóż, taka już niedola ludzka."