 |
nie sprawdzam czym się jarasz ty, odkąd się nie jarasz mną
|
|
 |
Im więcej wypilem, tym mocniej za tobą tęskniłem. Tamtej nocy naprawdę dużo wypilem.
|
|
 |
co za chujowy pech, zawsze musze w swoim zyciu natrafic na chujowych ludzi i to nie wazne gdzie, w sklepie, w urzedzie, jakis chojowi dzielnicowy, listonosz, wszedzie, nie wiem mam jakis dar przyciagania chujowych ludzi, oszustow, nie mam juz sily z nimi walczyc wyklocac sie o moje prawa o sprawiedliwosc ktorej do chuja nedzy w tym kraju juz chyba nie bedzie, jedyne na co mam ochote to polozyc sie, usnac i obudzic sie za jakies 10 lat tylko w innym miesjcu || 2czerwca
|
|
 |
kurwa jebana mac, sa takie dni kiedy ma sie ochote wykrzyczec swiatu jak bardzo sie go ma dosc, za to ze jest tak chujowy i niesprawiedliwy, kurwa mac gdyby te slowa potrafily sprawic ze wszystkie problemy znikna, odleca w niepamiec, ale niestety zycie mnie nie oszczedza, wrecz przeciwnie cisnie we mnie tyle problemow tyle klopotow ile tylko chce, ja drobna dziewczyna lat zaledwie 20 musze sie z tym codziennie zmierzac, zycie jest tak niesprawiedliwe i chujowe.|| 2czerwca
|
|
 |
mam szczęście - ją. będę miał z nią dom i basen, ziom, dom z tarasem, to przyjdzie z czasem
|
|
 |
jesli coś powiesz, zapomnę o tobie
|
|
 |
zabiorę Cię tego lata na koniec świata.
|
|
 |
to nasza chwila, czyli czyjaś. nie niczyja.
|
|
 |
Z czasem zauważyłam, że po stracie Ciebie nieświadomie wykonuję wszystkich rzeczy, które mi zabraniałeś. Palę papierosy, często tracę świadomość ostatniego kieliszka, chodzę po nocach niebezpiecznymi uliczkami. Wciąż mam nadzieje, że pojawisz się i karzesz mi się ogarnąć, będziesz na mnie krzyczał a potem przytulisz, całując w czoło mówiąc, że nigdy nie pozwolisz mi już tego zrobić.
|
|
 |
mijała mnie już tyle razy, a ja za każdym razem błagałem w myślach ''zatrzymaj się, nie mijajmy się już nigdy więcej''
|
|
 |
byłeś jedną z najpiękniejszych i równocześnie najsmutniejszych rzeczy jaką mnie w życiu spotkała
|
|
|
|