głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika narkotyzuje

Znów zmarnowałaś szansę  a kurwa miałeś być dorosły.

crumblebumble dodano: 22 kwietnia 2012

Znów zmarnowałaś szansę, a kurwa miałeś być dorosły.

stawiam mały krok  ale Ty robisz to co zwykle. nie zdążam dosunąć jednej stopy do drugiej  a już stoisz plecami do mnie. nie chcę być ignorowana  nie chcę żebyś udawał  że mnie tu nie ma i chociaż prawie krzyczę Ci do ucha  Ty udajesz  że nie słyszysz. stoimy obok siebie  ale jakby coś między nami było  coś co odgradza jedne uczucia od drugich  coś co w ogóle nas niszczy  ale ja nie mogę być słaba  nie mogę się poddać i pozwolić Ci odejść  bo jesteś wszystkim  wszystkim co w tej parodii życia mam. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 21 kwietnia 2012

stawiam mały krok, ale Ty robisz to co zwykle. nie zdążam dosunąć jednej stopy do drugiej, a już stoisz plecami do mnie. nie chcę być ignorowana, nie chcę żebyś udawał, że mnie tu nie ma i chociaż prawie krzyczę Ci do ucha, Ty udajesz, że nie słyszysz. stoimy obok siebie, ale jakby coś między nami było, coś co odgradza jedne uczucia od drugich, coś co w ogóle nas niszczy, ale ja nie mogę być słaba, nie mogę się poddać i pozwolić Ci odejść, bo jesteś wszystkim, wszystkim co w tej parodii życia mam./nieswiadomosc

doskonali faceci nie istnieją  ale zawsze istnieje jeden facet  kóry jest idealny dla ciebie.

wearetogether dodano: 21 kwietnia 2012

doskonali faceci nie istnieją, ale zawsze istnieje jeden facet, kóry jest idealny dla ciebie.

Nienawidzę gdy mnie tak traktujesz. Nienawidzę  gdy pozbawiasz mnie uczuć. Nienawidzę momentów  w których zabijasz we mnie człowieka.  pierdolisz

pierdolisz dodano: 21 kwietnia 2012

Nienawidzę gdy mnie tak traktujesz. Nienawidzę, gdy pozbawiasz mnie uczuć. Nienawidzę momentów, w których zabijasz we mnie człowieka. /pierdolisz

mieć pewność  że gdy naprawdę zniknę  bez wykonanego połączenia czy dostarczonego esemesa  tak po prostu bez słowa  przez codzienny multum myśli  chociaż raz w Twojej głowie przewinie się  myśl o mnie. gdy pewnego wieczoru  wychodząc na balkon  po raz ostatni spojrzę na niebo  w gwiazdy  i analizując blask każdej z nich  zapalę ostatniego papierosa  dłonie zadrżą  a dawka chłodnego powietrza  na wskroś przeszyje ciało  kilometry stąd Ty będziesz spać już spokojnie. przeszłość uderzy w teraźniejszość  przywracając pamięci obrazy wspomnień  szczegóły wyjęte z kadru  tak realne  jakby przeżywane po raz drugi  znów poczuję zapach tamtych chwil  gdy to szczęście sprawiało wrażenie życia  a łzy były oznaką cierpienia  wywołanego jedynie wywróceniem się. kiedy potłuczone lustro pokaże krzywe odbicie  a rzeczą kończącą piętnastoletni scenariusz życia  będzie zaledwie opuszczenie powiek i kilkuminutowe  wewnętrzne rozszarpywanie klatki piersiowej  mam nadzieję  że Ty  choć raz zatęsknisz.   ja.

endoftime dodano: 21 kwietnia 2012

mieć pewność, że gdy naprawdę zniknę, bez wykonanego połączenia czy dostarczonego esemesa, tak po prostu bez słowa, przez codzienny multum myśli, chociaż raz w Twojej głowie przewinie się, myśl o mnie. gdy pewnego wieczoru, wychodząc na balkon, po raz ostatni spojrzę na niebo, w gwiazdy, i analizując blask każdej z nich, zapalę ostatniego papierosa, dłonie zadrżą, a dawka chłodnego powietrza, na wskroś przeszyje ciało, kilometry stąd Ty będziesz spać już spokojnie. przeszłość uderzy w teraźniejszość, przywracając pamięci obrazy wspomnień, szczegóły wyjęte z kadru, tak realne, jakby przeżywane po raz drugi, znów poczuję zapach tamtych chwil, gdy to szczęście sprawiało wrażenie życia, a łzy były oznaką cierpienia, wywołanego jedynie wywróceniem się. kiedy potłuczone lustro pokaże krzywe odbicie, a rzeczą kończącą piętnastoletni scenariusz życia, będzie zaledwie opuszczenie powiek i kilkuminutowe, wewnętrzne rozszarpywanie klatki piersiowej, mam nadzieję, że Ty, choć raz zatęsknisz. / ja.

i pomimo wszystko  tej całej przeszłości i chwil teraźniejszości  wciąż odczuwam jego obecność w sercu. ten mięsień wciąż tak jakby go pragnie  wciąż go potrzebuje  by bić  by na co dzień  wciąż dawać żyć.   endoftime.

endoftime dodano: 19 kwietnia 2012

i pomimo wszystko, tej całej przeszłości i chwil teraźniejszości, wciąż odczuwam jego obecność w sercu. ten mięsień wciąż tak jakby go pragnie, wciąż go potrzebuje, by bić, by na co dzień, wciąż dawać żyć. / endoftime.

do tej pory pamiętam  jak przytulając z całej siły do siebie  nie przestawał mi się przyglądać  notorycznie obserwując ruch źrenic  tak jakby poprzez dostrzeganie tam jedynie siebie  nadal nie mógł w to uwierzyć  że jednak tak jest  że to możliwe. jak całując mnie w czubek noska szeptał  że kiedy ma mnie na odległość oddechu  uwielbia patrzeć mi w oczy  że uwielbia kolor ich tęczówek  i to jak szklą się ze szczęścia  nie z bólu. pamiętam  jak obiecywałam mu  że nigdy nie zobaczy moich łez  że już nigdy nie będę płakać  nigdy więcej przez niego. niewiarygodne  ale wiesz  dotrzymałam słowa  od wtedy ani razu nie płakałam przez niego  ani przy nim  nawet kiedy serce rozrywało na tysiące kawałków  kiedy na pół osiedla wrzeszczałam  że nie chcę go znać  że go nienawidzę za to co zrobił  kiedy z bólu gryzłam wargi  a oddech sprawiał tak wiele trudności  kiedy wracały wspomnienia  a ja przyglądając się mu z daleka  nie widziałam już faceta  któremu powierzyłam własną przyszłość.   endoftime.

endoftime dodano: 18 kwietnia 2012

do tej pory pamiętam, jak przytulając z całej siły do siebie, nie przestawał mi się przyglądać, notorycznie obserwując ruch źrenic, tak jakby poprzez dostrzeganie tam jedynie siebie, nadal nie mógł w to uwierzyć, że jednak tak jest, że to możliwe. jak całując mnie w czubek noska szeptał, że kiedy ma mnie na odległość oddechu, uwielbia patrzeć mi w oczy, że uwielbia kolor ich tęczówek, i to jak szklą się ze szczęścia, nie z bólu. pamiętam, jak obiecywałam mu, że nigdy nie zobaczy moich łez, że już nigdy nie będę płakać, nigdy więcej przez niego. niewiarygodne, ale wiesz, dotrzymałam słowa, od wtedy ani razu nie płakałam przez niego, ani przy nim, nawet kiedy serce rozrywało na tysiące kawałków, kiedy na pół osiedla wrzeszczałam, że nie chcę go znać, że go nienawidzę za to co zrobił, kiedy z bólu gryzłam wargi, a oddech sprawiał tak wiele trudności, kiedy wracały wspomnienia, a ja przyglądając się mu z daleka, nie widziałam już faceta, któremu powierzyłam własną przyszłość. / endoftime.

Miałaś kiedyś tak  że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z nim kojarzą? że czytałaś sms zachowane z sierpnia  że wszędzie szukałaś jego zapachu  jego spojrzenia i jego głosu  miałaś tak  że za każdym razem gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu  miałaś tak  że oszukiwałaś cały świąt i wmawiałaś innym  że masz wyjebane? miałaś kiedyś tak  że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? tylko czułaś takie okropne uczucie w środku  żyłaś kiedykolwiek ze świadomością  że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego? no właśnie  nie miałaś tak  więc nie mów mi  że rozumiesz.

choleryczka dodano: 18 kwietnia 2012

Miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z nim kojarzą? że czytałaś sms zachowane z sierpnia, że wszędzie szukałaś jego zapachu, jego spojrzenia i jego głosu, miałaś tak, że za każdym razem gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu, miałaś tak, że oszukiwałaś cały świąt i wmawiałaś innym, że masz wyjebane? miałaś kiedyś tak, że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? tylko czułaś takie okropne uczucie w środku, żyłaś kiedykolwiek ze świadomością, że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego? no właśnie, nie miałaś tak, więc nie mów mi, że rozumiesz.

czasem lubię zapalić papierosa  niekiedy ciało ludzkie.

koffi dodano: 16 kwietnia 2012

czasem lubię zapalić papierosa, niekiedy ciało ludzkie.

kim jestem? kim jestem tak naprawdę w twoim życiu? wiem  żałośnie brzmi to pytanie  bo odpowiedzi są proste : znajomą  człowiekiem  urozmaiceniem dnia. Pytam więc bezsensownie : kim w twoim życiu jestem? i ile byś płacił kiedy bym znikła jak poranna rosa  jak śnieg latem? gdybym wyszła zostawiając na stole kartkę  że poszłam po sok i nigdy bym nie wróciła? czy byłbyś zły? zawalczyłbyś?

koffi dodano: 16 kwietnia 2012

kim jestem? kim jestem tak naprawdę w twoim życiu? wiem, żałośnie brzmi to pytanie, bo odpowiedzi są proste : znajomą, człowiekiem, urozmaiceniem dnia. Pytam więc bezsensownie : kim w twoim życiu jestem? i ile byś płacił kiedy bym znikła jak poranna rosa, jak śnieg latem? gdybym wyszła zostawiając na stole kartkę, że poszłam po sok i nigdy bym nie wróciła? czy byłbyś zły? zawalczyłbyś?

czasem ktoś coś wspomina  a ja mam dziurę w mózgu. czasem wypalam niepotrzebne wspomnienia  czasem to pomaga...

koffi dodano: 16 kwietnia 2012

czasem ktoś coś wspomina, a ja mam dziurę w mózgu. czasem wypalam niepotrzebne wspomnienia, czasem to pomaga...

spójrz na moją mordę  na moje wyniszczone ciało jakbym taplała się w węglu  a potem spójrz mi w oczy. Widzisz te przemęczone gały i źrenice małe jak ziarenka maku? widzisz? tego stanu powinnaś unikać  przed tym stanem się chować i gdy pojawi się człowiek  który Cię uszczęśliwia w magiczny sposób odejdź  zostaw go ... bo inaczej on to zrobi.

koffi dodano: 16 kwietnia 2012

spójrz na moją mordę, na moje wyniszczone ciało jakbym taplała się w węglu, a potem spójrz mi w oczy. Widzisz te przemęczone gały i źrenice małe jak ziarenka maku? widzisz? tego stanu powinnaś unikać, przed tym stanem się chować i gdy pojawi się człowiek, który Cię uszczęśliwia w magiczny sposób odejdź, zostaw go ... bo inaczej on to zrobi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć