 |
Byłeś ty i on był... Teraz go nie ma, bo Ty pojawiłeś się na chwile, żeby zamieszać w moim życiu tak żeby zniknął!
|
|
 |
Wspomnienia jedyny raj z którego nie możemy być wypędzeni.
|
|
 |
Co z tego, że tylko ja pomogłam Ci wstać, jak i tak wrócisz do tych, którzy się z Ciebie śmiali.
|
|
 |
" Możesz być nikim dla całego świata. Pamiętaj dla niewielu jesteś całym światem. "
|
|
 |
jesteś moją najpiękniejszą formą destrukcji.
|
|
 |
- Wróciłaś z imprezy pijana i powiedziałaś ze jeszcze bardziej się w nim zakochałaś- Ja tak powiedziałam? Przecież to nie możliwe ja dostałam od życia nauczkę, że teraz nie wypowiadam pochopnie takich słów.- Ale wiesz ze po pijaku mówi się prawdę !
|
|
 |
ubóstwia malować swoje paznokcie na krwistą czerwień. nie pogardzi, wypadem na piwo z Twoimi kumplami. kocha zmysłowe szpilki, ale z pełnią zapału oglądnie z Tobą mecz. otwiera okno na oścież, podczas deszczu. w czasie zimy, biega boso po śniegu. nie toleruje świeczek na urodzinowym torcie i kocha gumę balonową. jest wyjątkowa, pełna obłędu. szukająca osobnika, który ją za ten obłęd, pokocha.
|
|
 |
w końcu nadejdzie dzień, kiedy będziesz nadgryzała jego ego, jak własną wargę podczas upojnej nocy.
|
|
 |
palę, bo muszę być od czegoś uzależniona. kiedyś to Ty byłeś, moją nikotyną powolnie buszującą w moich płucach. dzisiaj, są to papierosy. każdego poranka, biegnę boso, w za dużym swetrze na taras i patrząc na wschodzące słońce, napawam się porankiem. myślę wtedy o Tobie, wiesz? przypominają mi się momenty, kiedy skrupulatnie starałeś mi się wyrwać mojego zabójce z kruchych dłoni, z oczami przepełnionymi troską. martwiłeś się o mnie. a dzisiaj, wbrew Tobie - funduję sobie powolną śmierć. przecież wiesz, że ubóstwiam być bezwzględnie złośliwa, kochanie.
|
|
 |
w momentach, kiedy zbiera mi się na wyzwania, powinnam zostawać zakneblowana. do momentu, kiedy przywróci mi racjonalne myślenie.
|
|
 |
to niewyobrażalne, ale kiedy myślę o Tobie to nawet moja wyobraźnia się rumieni.
|
|
|
|