|
Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć,
zanim znów stracisz oddech, gdy światło zgaśnie.
|
|
|
Mógłbym przestać udawać, że jakoś sobie radzę bez niej.
|
|
|
Niektórzy cały czas krzyczą, że życie to dziwka
ja od małolata kładę jej, dłonie na cyckach.
|
|
|
Znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo
Wszystko się wali prócz tej ściany przede mną.
|
|
|
Bo patrzę sercem i z dnia na dzień mam więcej tego, co ty kumasz tylko mniej więcej.
|
|
|
Stoję dokładnie tu gdzie stałem parę lat wstecz,
Lecz oczy którymi patrzę zgubiły swój blask gdzieś.
|
|
|
I nie ma dnia bym nie myślał o tobie w agonii
Mam tego dość, przykładam broń do skroni.
|
|
|
Wiem że dzisiaj ze mną jesteś i doceniam wszystko
Lecz mam powód żeby myśleć, że nie będziesz jutro
Jak się człowiek raz zawiedzie to żyje pod presją
Zresztą sama powiedz, będziesz ze mną, kotku?
|
|
|
|
On jest dla mnie więcej niż wszystkim.
|
|
|
Dzisiaj mijają dwa lata odkąd się poznaliśmy. To śmieszne, że cały czas pamiętam datę naszej pierwszej rozmowy. Czy tak będzie już każdego października?/strikingly
|
|
|
Po tylu próbach zrozumienia ludzi, doszłam do wniosku, że i tak Wy wszyscy odejdziecie... Nie jestem żadnym powodem, byście zostali./niekoffana
|
|
|
|
Jesteś dla mnie jak córka, mama, siostra, babcia, ciocia, nauczyciel, pedagog, psycholog, psychiatra, psychoterapeuta, chłopak i przyjaciel w jednym.
|
|
|
|