 |
U mnie dobrze, planuje samobójstwo a co u Ciebie?
|
|
 |
Od dzisiaj nie zbieram na czołg , zbieram na buldożer , kurwa : D
|
|
 |
plotkuj, plotkuj - lubię słuchać bajek na swój temat . ^
|
|
 |
Nie jesteś w szkole, patrzysz w domu na zegarek i myślisz " Haha, ci frajerzy mają teraz matmę "
|
|
 |
Matematyczka: Zaraz zadzwonię do Twoich rodziców! Ja: Czy moi rodzice dzwonią do pani i zwierzają się ze swoich problemów w pracy? || impulsive
|
|
 |
|
Zapomniałam już co to znaczą łzy smutku. [obojentna.na.zycie]
|
|
 |
♥ ♥ XX FINAŁ WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY ! ! ! ♥ ♥
|
|
 |
pojawiasz się, znikasz. magia, kurwa, magia
|
|
 |
Dziewczyno, jesteś jak poniedziałek, nikt Cię nie lubi ,
|
|
 |
ja Cię jeszcze dziewczynko spotkam, samą - bez koleżanek, kolegów - samą, samiusieńką. zobaczymy czy wtedy też będziesz tak słodko przemądrzała . ^
|
|
 |
Wskazówka dla mężczyzn . Bądź takim mężem dla swojej żony, jakiego chciałbyś aby miała Twoja córka . ;]
|
|
 |
Weszła na siłownię . Akurat podciągał się na drążku . Dojrzała pracę jego mięśni i rąk . Skończył . Stał tyłem i wycierał twarz ręcznikiem . Podeszła bliżej i pocałowała go delikatnie w plecy . Wystraszył się i po chwili uśmiechnął . 'Cześć kochanie . Miałaś być wieczorem .' Objął ją w pasie . 'Chciałam tylko zajrzeć, co robisz i sobie pójść, ale sam wiesz, jak reaguję na Twój widok .' Zaśmiał się głośno . 'Pociągam Cię . ?' Przygryzła wargę i spuściła głowę . 'Hahaha, buraku mój .' Odwróciła się na pięcie . 'Gdzie idziesz . ?' Zawołał wciąż się śmiejąc . 'Byle dalej od Ciebie .' Spojrzała naburmuszona . 'I skończ się wreszcie nabijać . ! Nie moja wina, że ... że wywołujesz u mnie takie reakcje . !' Podbiegł do niej i złapał za nadgarstki . 'Też Cię kocham .' Szepnął i ujął jej twarz w dłonie, by ją pocałować . 'Nie . ! Poczekaj do wieczora .' Powiedziała słodko i wyszła z pomieszczenia . Złapał się za głowę i wywrócił oczami . 'Kocham ją, no normalnie ją kocham . !' ♥
|
|
|
|