|
https://www.wattpad.com/1376275410-my-every-road-leads-to-you-prolog
|
|
|
Myślałam,ze rozstania są najbardziej bolesne. Wido odchodzącej osoby, miłości. Zdecydowanie bardziej boli gdy chcesz z kimś być a coś nagle was rozdziela. Umiem żyć samotnie, ale od kiedy nauczyłeś mnie miłości to wiem ze bez ciebie nawet ciężej mi się oddycha. Kochanie wracaj szybko bo bez ciebie wszystko traci sens. A moim sensem jesteś ty, wróć proszę..
|
|
|
24 lipiec,niby powinno byc slonecznie pieknie grzac sloneczko.Niespodziewanie deszcze i burze,tak jak w naszym zyciu od miesiaca. Noce sa zdecydowanie najgorsze nie potrafie sama usypiac lezec ani budzic sie w naszym lozku.
Wszystko cholernie mi przypomina Ciebie kazdy kawalek pokoju jest wypeniony toba i naszymi szczesliwymi chwilami. To boli..
|
|
|
Zaledwie 33 dni odkad ciebie nie ma. Ja juz wariuje bo twoja obecnosc byla zdecydowanie wazniejsza niz jakiekolwiek wszsytko. Co ja gadam ty jestes moim wszystkim, a gdy Ciebie nie ma, czuje sie tak jakbym byla niczym, czuje sie pusta w srodku, i brakuje mi Ciebie cholernie wiesz?
|
|
|
Myslalam,ze rozstania bola najbardziej zdecydowanie bardziej boli gdy rozdziela sie dwojga ludzi. Bede czekac,jestem tu dla ciebie i tylko mysl ze to zaledwie dwa lata rozłaki dodaja mi sily bo chce zaczekac.. Bo cie kocham. tak samo jak 3 marca tego roku jak szalenczo sie zakochalam w tobie.
Zostane twoja zona. moj najdrozszy G.
|
|
|
Już mi nie zależy,brakuje mi tylko naszych miejsc, naszych czulych kizian i gilgotek. Brakuje nas razem a nie gdzies chuj wie daleko od siebie.
|
|
|
Gdybym miała teraz wybrać między Tobą a spełnieniem choćby jednego życzenia wybrałam bez wahania Ciebie. W Tobie, odkąd tylko pamiętam, było coś, co dawało mi szczęście. Nie liczyło się to gdzie jesteśmy, jacy jesteśmy. Nie liczyło się nic poza miejscem, w którym splatały się nasze dłonie emanując przy tym ciepłem, dostającym się prosto do serca. Tylko to było ważne, pamiętasz? To, że patrzyliśmy sobie w oczy i oddychaliśmy wspólnym powietrzem, a każdy jego haust przepełniony cząsteczkami uśmiechu był bardziej wyraźnym wyrazem miłości niż jakiekolwiek 'kocham', które wypowiadaliśmy do siebie nie raz szeptem. Nie było nic bardziej oczywistego niż my, a to było dla mnie spełnieniem wszystkich marzeń. Właśnie dlatego wybrałabym Ciebie. Bez wątpienia. /dontforgot
|
|
|
Moi drodzy, czy jest tu ktoś do kogo docierają jeszcze moje teksty? Wiem, sporo z Was pewnie kompletnie to zignoruje, ale byłabym mega wdzięczna za odzew. Chciałabym stworzyć społeczność ludzi, którzy się wspierają, w klimacie wolnym od hejtu (i tak go za dużo w internecie). Bardzo Was proszę o feedback - o czym chcielibyście najwiecej czytać, o czym się dowiadywać, co Was ciekawi, a co niekoniecznie :) dla Was to minutka namysłu, a możemy stworzyć coś naprawdę fajnego! Bardzo dziękuję, Wasza esperka.
|
|
|
Tyle lat i tyle wspólnych chwil. Nigdy nie powiedziałabym, że najważniejszą lekcją jaką przyjdzie mi wyciągnąć z tej znajomosci to jest to, że nic nie trwa wiecznie, a przywiązanie wiąże się z rozczarowaniem. Podobno na zawsze jesteśmy odpowiedzialni za to co oswoiliśmy - nic bardziej mylnego. Ludzie pokazują nam, że to co oswoiliśmy prędzej czy później będziemy musieli zapomnieć./esperer
|
|
|
Juz nigdy nikogo nie pokocham to pewne i nieodwracalne bo złamanego serca nawet najprawdziwsza miłość nie poskłada w całość..
Czas zapomnieć i juz nigdy się nie zakochać, to jest idealne podejście by już nigdy nikt nie zraniłnie tak jak Ty!
|
|
|
Przecież to widać. To musi być widać. /black-lips
|
|
|
Lubię tu wracać, mimo tego, że 90% postów dotyczy osób, które mnie wykorzystywały, robiły mnie w balona bądź miały mnie w dupie. Miałam naprawdę dość, momentami myślałam, że nic się nie ułoży i że ze mną faktycznie jest coś nie tak. Obwiniałam siebie, że gdzieś popełniam cały czas ten sam błąd, a nie wiedziałam jaki. Po upływie tylu lat, już wiem, że ze mną było wszystko okej. To nie we mnie tkwił problem, tylko w ludziach, których obdarowywałam swoją miłością i zaufaniem. Żałuję, że tyle lat katowałam się wyrzutami sumienia i rozpamiętywaniem tego, co naprawdę nie istniało. Zaoszczędziłabym wiele nerwów, przespałabym więcej nocy i nie uroiłabym takiej ilości łez. Mimo wszystko, gdy patrzę na to w wieku (prawie) 25 lat to powinnam im wszystkim podziękować za to, że nie wprowadziły mnie w swoje życie. Gdy mijam ich na ulicy lub gdy pojawią mi się ich posty na różnego rodzaju portalach społecznościowych to naprawdę jestem im wdzięczna. Moje życie potoczyło się tak, jak chciałam, BEZ WAS
|
|
|
|