 |
"Gdybyś miał wybór wolałbyś się spalić czy zamarznąć ? Ale jest jeden warunek czujesz wszystko, aż do umarcia. Od małego mam taką wkręt, że pytam o to ludzi. Odpowiadają, że zamarznąć bo to mniej boli. A mnie się wydaję, że jak bardziej boli to jest ciekawiej, intensywniej tak, zmysły Ci dopierdala zamiast otępiać. Wiesz co mi się w Tobie podoba, że Ty mało mówisz, Ty nie pytasz o nic tylko robisz od razu. Nie znam Cię, ale... masz oczy takie..."
|
|
 |
Nie odpuści cholera.. Ile razy można kogoś olać, odmówić spotkaniaa a ten ktoś nic nie rozumie.. Ja nie chce zadnych pieprzonych spotkań, ile to razy można tłumaczyć .. Mam dość facetów. Każdy okazuje się frajerem. Każdy na początku jest miły, kochany taki, żee mmm a potem wszystko się sypie.. Nie mówię, że nie mam wad. Bo nie jestem idealnaa.. Tylko niech on da mi spokój i każdy inny ../lokoko
|
|
 |
Nie wierzę, że to już jutro. Znowu wszystko wróci, a tak dobrze było przez te dwa miesiące. Nie widzieć go nie słyszeć, nie kłócić się..Całkowite odcięcie dobrze robi, w sumie ostatni rok już razem wytrzymać. Tylko,że to wszystko jest tak cholernie trudne, nie dla mnie, nie na moje nerwy, nie mój charakter.. Nie, nie boję się iść tam, tylko zupełnie nie mam na to ochoty.. Nie chcę go widzieć, znać, może to egoistyczne ale nic się nie zmienia. Nie ważne czy nie widzę go dzień dwa, miesiąc, kilka miesięcy. Nic się nie zmienia za każdym razem jest tak samo../lokoko
|
|
 |
"Przez całe życie robię rzeczy których nienawidzę, a jak wreszcie chcę zrobić coś co chcę to mi kurwa nie wolno. To jest kurwa moje i wypierdalać"//// Jesteś Bogiem.
|
|
 |
To jest kurwa moje i spierdalaj... I może będę się zbierała po tym jeszcze długo i jeszcze dłużej nie będę mogła na siebie patrzeć, ale nie ratuj mnie gdy tego nie potrzebuję... pozwól mi się topić, potykać, przewracać, wkurwiać i upijać o 4 nad ranem tanią wódką...
|
|
 |
W wielu przypadkach ludzie, spotykając się z sobą, mają więcej iPhone'ów niż pomysłów. Są po studiach i po milionie nieudanych związków, lecz nie chcą się przyznać, że czasem mają zdarty z paznokci lakier i zdarte serce. Łatwiej im komunikować się przy pomocy aplikacji niż analogowych metod. Zamiast ustawić sobie nagranie na poczcie głosowej: „Nie mogę teraz rozmawiać, jestem rozjebany emocjonalnie", klika się do kogoś o ciekawych planach na weekend i urlopie w egzotycznym miejscu. Media społecznościowe sprzyjają kreowaniu zafałszowanego wizerunku, który później trzeba uwierzytelnić przy konfrontacji w realnym życiu. (…) Bezpieczniej jest wstrzyknąć sobie botoks w serce, żeby nie płakać i się nie śmiać, niż opowiedzieć komuś o swoich uczuciach.
|
|
 |
Odpalam kolejnego papierosa. Patrzę się w zimny monitor. Muzyka na słuchawkach. "Musisz zmienić faceta" - radzi głos kumpeli w słuchawce. Nie chcę Go zmieniać na kolejnego nudnego mężczyznę z klasą, z którym mogę wypić kieliszek wina do kolacji. Potrzebuję Jego. Tego aby łapał mnie za włosy, gryzł moją wargę do krwi i zostawiał siniaki na biodrach. I choć doprowadza mnie do szału jego luzacki styl bycia i to, że nigdy nie jest stabilnie to tylko przy nim mogę oddychać spokojnie...
|
|
 |
Myślałam że jest dobrze, a Ty zamieniłeś to w ciszę....
|
|
 |
Porannej kawie od dawna już towarzyszą wiadomości. Złapani, prędkość, prochy, zabrane prawo jazdy, wypadek... Nie odpisałeś mi od wczoraj. Nie dzwoniłeś. Filiżanka prowadzona drżeniem dłoni, wylewa kawę na blat. To nie Ty. Miejscowość nie ta. choć tuż obok i imiona się nie zgadzają. Naucz mnie spać spokojnie...
|
|
 |
Może ściągasz mnie na dno. Może będę przez to cierpiała. Ale ból jest dobry. Nie otępia dopierdala zmysły... Lubię gdy boli. Wybieram to niż "nieczucie"...
|
|
 |
Zgrzeszyliśmy. Raz, drugi trzeci i kolejny... Po wszystkim maczałam moją ulubioną drożdżówkę w Twojej kawie, wiem jak tego nie lubiłeś. Całowałeś mnie wtedy w czoło i szeptałeś "mój Ty głupolku." Dziś mi tego głupolka tak bardzo brakuje. Wychodziłeś wieczorami na wódkę i kreskę, żeby rano móc zjeść ze mną śniadanie. Szkoda mi tego miesiąca. Przez te kilka dni poczułam więcej niż przez całe życie. Nie ułożyło się nam. I już nie maczam drożdżówek w kawie...
|
|
 |
Poczułam coś od dwóch lat. Tak świetnie się przy nim czułam tańczyliśmy długo, nigdy z nikim tak nie tańczyłam gdy się nachylał czułam jego zapach jego oddech, jego ciepło. To wszystko wydawało się być zbyt piękne żeby mogło być prawdziwe. To było logiczne jak ja coś poczułam to pozostało mi tylko wspomnienie.. /lokoko
|
|
|
|