|
` proszę , zadzwoń i powiedz , że kochasz .
|
|
|
`. jest wieczór , pada deszcz . ... kocham cię . odwraca się i odchodzi . ona też już idzie . chwila zapomnienia i liczą się tylko krople deszczu . czarna postać . on tam stoi . jest . z niedowierzaniem energiczne mruga i przeciera oczy . patrzy .. nie ma go . do oczu zaczynają napływać łzy . mieszają się z deszczem . mieszanka łez i kropli zaczynają spływać po jej policzkach stróżkami . ale przecież .. chwila . przecież ma kogoś , kto ją kocha . więc dlaczego za nim tęskni .? dlaczego jej go brakuje . kocha obydwu . kolejne rozdarcie i jeszcze więcej łez . ma dosyć i idzie do domu . znów czarna postać . tym razem jest naprawdę i przechodzi koło niej . mimo , że była kiedyś dla niego bliska , nie potrafi popatrzeć jej w oczy i powiedzieć zwykłe " cześć " . najlepiej udawać .
|
|
|
` . nie , nie , nie , nie , nie mój drogi . ja za tobą biegać już nie będę . chcesz się spotkać , zadzwoń . ale pamiętaj , że ja na ciebie wieki czekać nie będę .
|
|
|
`. tak , był czas kiedy uśmiech nie schodził mi z twarzy. gdy leżałam na łóżku uśmiechając się sama do siebie i słuchałam muzyki . gdy wybiegałam na deszcz w samej koszulce śmiejąc się i skacząc po kałużach . gdy nie przesypiałam nocy , bo rzeczywistość była lepsze niż sen . gdy uśmiechałam się do telefonu . tak , byłam wtedy szczęśliwa . tak wtedy był też on .
|
|
|
` . czasem boję się twoich błękitnych oczu , czasem boję się , że są przepełnione miłością nie do mnie .
|
|
|
` . zazdrosna .?! o nią .?! nie skarbie , to po prostu przykre , że ona z taką mordą mogła cię zdobyć .
|
|
|
` . stali w głośnej ciszy. ' powiedz coś .' bąknął nagle . podniosła na niego smutne oczy . ' co byś chciał usłyszeć .? ' zapytała szeptem . ' że też mnie kochasz , że wszystko będzie dobrze i mi wybaczysz .' cichym westchnieniem dała znak , że zacznie płakać . ' o czym myślałeś , kiedy byłeś z nią .? co czułeś .? satysfakcję .? pomyślałeś wtedy o mnie .? o tym , jak będę się czuć .? jak każdej nocy będę myślała o tym , że ona przez ten cały czas trzymała w ramionach moje życie , że dotykała ciała , które ja tak pokochałam i patrzyła w oczy , których nigdy nie zapomnę .? pomyślałeś o tym .? ' schował twarz w dłoniach . ' kocham cię .' powiedział . ' miłość polega na wierności i zaufaniu , wiesz .? ' warknęła zapłakana . ' nie odchodź .' powiedział cicho . ' to ty odszedłeś , splatając z jej swoją dłoń . mam tylko nadzieję , że będzie kochała cię tak mocno , jak ja .' po ścianach uszu odbijało się jej bicie serca .
|
|
|
` . wszystko mi przeszkadza , cały świat mnie uwiera i gniecie . szkoła , dom i ten wieczny syf — ucz się , wracaj do domu , bądź grzeczną dziewczynką , sprzątaj , słuchaj , milcz.. udawaj .
|
|
|
` . pogubiliśmy się w tym wszystkim , zauważyłeś .?
|
|
|
` . wierzyłam w miłość , niczym dziecko w świętego Mikołaja . dopóki nie zjawiła się ona , a on z zimnym sercem opuścił , od tak .
|
|
|
` . może i mam śliczne oczy i słodką buzię , może i jestem mała , może i wyglądam uroczo , ale kurwa , przyjebać Ci za skurwysyństwo też potrafię .
|
|
|
` . próbowałam odwrócić oczy , gdy tak na mnie patrzyłeś , ale właśnie wtedy zdałam sobie sprawę , że kocham Cię bardziej niż kochać miałam ..
|
|
|
|