 |
Nie wyglądam jak supermodelka, nie mam głosu jak Beyonce, nie zajmuję pierwszych miejsc na olimpiadach, nie noszę markowych ciuchów. Ale czy mimo to pokochasz mnie?
|
|
 |
On Ją znienawidził,bo mu wstyd,że Ją skrzywdził.
|
|
 |
|
łzy napływały mi do oczu gdy widziałam was bezczelnie szczęsliwych. [bez_schizy]
|
|
 |
'Minie długi czas zanim zdam sobie sprawę z tego, że już nie bede rozmawiać z Tobą, że minelo już dużo czasu, że Tobie już się pewnie ułożyło, że Ty nie myślisz o mnie, że zyjesz swoim życiem i już dawno jesteś dalej niż ja... choć przez chwile.. pamiętam, że szedłeś koło mnie a teraz jesteś już tak daleko, że nie obejmuje Cie mój wzrok. Taak.. jeszcze trochę czasu... Teraz będę żyla z dnia na dzien aby szybciej mijały dni i zeby po raz któryś zaczela odnawiać się we mnie nadzieja.., że świat nie kończy sie na jednej nieszczesliwej miłości, na czyiś słowach, gestach. A teraz... będę musiała przypomnieć sobie życie sprzed paru miesięcy, przypomnieć sobie, że kocham zachody słońca i nie myśleć o tym co teraz robisz. Po prostu żyć..'
|
|
 |
'A wiesz kim jesteś dla mnie ? Moją ostatnią myślą kiedy zasypiam i pierwszą kiedy się budzę. Ostatnim lizakiem którego nie chce oddać nikomu. Promykiem słońca w deszczowy dzień. Dobrym filmem który zawsze jest... dobry. Letnim słońcem. Ostatnio-każdą nocą. Ulubioną smutną piosenką.Najładniejszym kamykiem w kształcie serca. Architektem moich snów. Najpiękniejszą wiadomością. Najlepszym kłamstwem. Konstruktorem uśmiechu. 5 kubkiem wieczornej herbaty, 8 tabliczką czekolady w tym tygodniu, Resztką lepszego wczoraj i moim ulubionym misiem'
|
|
 |
'nie chcę tak po prostu pożegnać się i odchodząc, zostawić po sobie miliony wspomnień, wspólne marzenia i sny zakopane gdzieś na dnie Naszych serc. nie chcę zapomnieć o tym co Nas łączyło a co dzieliło, o każdym Twym uśmiechu i zaufaniu, którym zawsze darzyłam ponad wszystko. nie potrafię i nie chcę wyrzucić Cię z serca, wymazując z pamięci szczęście, które dawałeś mi swą obecnością.'
|
|
 |
'zerwałam się z łóżka zakładając na siebie jedną z Jego koszulek.już od progu sypialni do moich nozdrzy uderzył zapach świeżo zaparzonej kawy.zahaczając po drodze o łazienkę wbiegłam do kuchni całując delikatnie Jego kark.usiadłam na blacie przyglądając się jak smaruje kromki chleba masłem.-jak się spało?-wyszeptał mierząc mnie swoimi cudownie zielonymi tęczówkami.zanurzyłam czubek palca w jednym ze słoików oblizując go chwilę potem.-poza tym,że całą noc chrapałeś,nie narzekam.-rzuciłam zaczepnie mierzwiąc Mu włosy.dźgnął mnie palcem w brzuch.-skoro tak..rób sobie śniadanie sama!-powiedział zabierając wszystkie kanapki i siadając do stołu.prychnęłam pod nosem zakładając ręke na ręke-nie dość,że chrapie to..-zaczęłam narzekania kiedy w sekundę znalazł się przy mnie zamykając moje usta gwałtownym pocałunkiem.-z czym chcesz?-zapytał łapiąc oddech.'
|
|
 |
'chociaż raz być suką i olewać wszystkich z góry na dół,chociaż raz mierzyć wszystkich bezczelnie wzrokiem,chociaż raz zniszczyć komuś życie,chociaż raz mieć wszystko w dupie.'
|
|
 |
'i gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam, że mam to o czym marzyłam od dziecka ..'
|
|
|
|