 |
i niby nie mogę porównać Cię do niczego co wzbudzałoby zachwyt, do cuda świata, jesteś normalny, nie żaden wyjątkowy, ale to co się dzieje jest jak orgazm, tajfun, burza śnieżna, tsunami, niby zwykle, niebieskie oczy a zalewają błękitem całe moje wnętrze, niby zwykły uśmiech a widząc i czując go topię się kurwa w morzu rozkoszy, zwykły chłopak, zwykły dureń co ma na sumieniu kilka pobić, który jest dla mnie na poziomie Pana świata, jest całym światem. nie ma idealnego ciała, nie jest wysoki i nie pachnie na kilometr tanią wodą toaletową. pachnie fajami i miętową gumą do żucia, nie chce mnie zabrać w podróż dookoła świata tylko na wieczór pod gołym niebem z piwem w ręce i rapsem na głośniku, i chce mnie poznać z najbliższym ziomkiem a nie przedstawić rodzinie przy obiedzie, jest totalnym nieogarem, który tworzy mój zajebisty świat. ~`pf
|
|
 |
I mimo, że jesteśmy już innymi ludźmi, wciąż patrzymy na to samo niebo.
|
|
 |
Wydaje nam się, że jesteśmy już dorośli. Nagle wszystko stało się takie skomplikowane! Trzeba zacząć sobie radzić, trzeba dokonać ważnych wyborów. A głosik z głębi nas nie chce wybierać. Krzyczy, że on nie wie, tak naprawdę nie jest pewien. Boi się, czy to na pewno dobry wybór. A jeśli nie? Jeśli się nie uda? Przecież to już decyzje na całe życie. I chcielibyśmy schować się pod kołdrę i nie myśleć. O niczym. Ale trzeba wyjść i udawać dorosłych. Przecież tak bardzo tego chcieliśmy.. Samodzielność, niezależność, wolność!... [shhhhh]
|
|
 |
- Przyszedł pan po poradę czy nadzieję? - A jaką ma pan do mnie poradę? - Żeby pan nie miał nadziei. | Carte Blanche
|
|
 |
To wewnętrznie zabija, nie pozwala normalnie funkcjonować, żyć. Pojawiają się w Tobie bariery nie do pokonania, zatrzymujesz się i już nigdy nie ruszasz dalej. Robisz krok do przodu, myślisz, że w końcu się udało, że teraz będzie lepiej, inaczej, a chwilę później uświadamiasz sobie, że cofnęłaś się o dwa kroki do tyłu. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Żyjesz tylko złudzeniami, tym, co mogłoby być, a czego nie ma. Karmisz się nadzieją, chwytasz się jej jak koła ratunkowego podczas tonącego statku. I tak mijają godziny, dni, miesiące, a nawet lata. Po jakimś czasie nie poznajesz siebie. Nie wiesz kim jesteś. Czujesz tylko ból i narastający strach przed nadchodzącym jutrem, bo kiedy tylko otworzysz oczy, wszystko zacznie się od początku. Ten sam schemat, ta sama pustka, cztery ściany i Ty. Samotna i nienawidząca siebie, nienawidząca świata, ludzi, życia. Każdego dnia umierająca na nowo. Każdego dnia poszukująca sensu, zrozumienia. Każdego dnia pokonana przez naiwność. [ yezoo ]
|
|
 |
To się nazywa depresja. Z tym nie wygrasz. To zabierze ci wszystko. | "Pierwsza miłość"
|
|
 |
Każdy z nas coś stracił, czegoś nie docenił, wypuścił coś cennego z rąk, przegapił jakąś okazję, przestał wierzyć, stracił nadzieję, zgubił sens, próbował uciec, chciał odnaleźć siebie. Każdy z nas choć raz znalazł się na rozstaju dróg i zastanawiał się, którą wybrać, w efekcie nie wybierając żadnej i zostając z niczym. Każdy z nas docenił coś po stracie, zrozumiał za późno, poddał się zbyt wcześnie. Każdy z nas choć raz się na kimś zawiódł, kogoś znienawidził i na kimś się zemścił. Każdy z nas kiedyś kochał, a później tego żałował. Wszyscy się zmieniliśmy, widzimy mniej, a pragniemy więcej, nie dostrzegając, że tak naprawdę to, czego potrzebujemy jest na wyciągniecie ręki. [ yezoo ]
|
|
 |
Dostałam mały prezent od Was wszystkich - 399 000 odwiedzin, aaaaaa! Aż ścisnęło mi się serce, gdy powróciłam do wspomnień ze świetności moblo. Założyłam tutaj konto pod koniec roku 2011 i dopiero teraz uzmysłowiłam sobie ile to już minęło czasu i przede wszystkim ile zaszło we mnie zmian. W moim życiu, ale przede wszystkim we mnie samej. I chociaż ujrzy, przeczyta, usłyszy ode mnie to szczere "dziękuje!" może i tylko garstka osób, to ogromnie cieszę się, że kiedyś pod wpływem chwili, emocji nie usunęłam konta i wciąż mogę być Waszą "happylove" haha. Co ja miałam w głowie, wymyślając swój nick. Reasumując: DZIĘKUJE najmocniej :) + Gdyby ktokolwiek chciał się ze mną skontaktować, to pisać bez problemu tutaj lub na mojej stronie na facebooku. Nie gryzę! Zazwyczaj nie ;)
|
|
 |
Tak trudno jest zebrać się w sobie. Powiedzieć "dam radę" i dać. Zawalczyć. Utrzymać motywację. Nie patrzeć wstecz. Nie przejmować się zdaniem innych. Dążyć do celu. Wciąż zaparcie iść do przodu. Nie odpuszczać, gdy pojawi się błahy problem. Nie wylewać łez. Nie czekać na czyjąś pomocną dłoń. Tak trudno jest pokonać w sobie tę blokadę, która nie pozwala na więcej i przez którą tak wiele tracimy. Tak trudno jest wygrywać, kiedy nie ma się chęci na walkę, kiedy wszystko to, co dotychczas było siłą, utraciło się na zawsze. [ yezoo ]
|
|
 |
mija rok. mija kurewski rok jak się znamy a ja Cię kocham. długo, co? wiem, nie mogę porównać tego do 6letniego stażu ale dla mnie to długo, bo nadal znaczysz to samo kochanie, co prawda nigdy nie mogłam tak do Ciebie powiedzieć, ale w myślach powtarzałam to setki razy, kochanie. Kochanie z szarymi oczami, włosami na żel i czarnej koszulce, kochanie, które bardzo mnie skrzywdziło ale gdybyś znów się pojawił zrezygnowałabym ze wszystkiego i pokazała jak bardzo Cię kocham. Ty pewnie o mnie tak nie myślisz, szkoda, że nie znasz piosenki, mojej, do Ciebie, i nucę ciągle 'w Twoje ramiona mocno wtulony zawsze będę kochać Cię, i gdy uciekniesz mi gdzieś, za Tobą będę biegł.' znam to na pamięć, to przecież ponad 365 wieczorów z tą piosenką, 365 razy czułam jak odchodzisz, oddalasz się, przestajesz pisać nawet to cholerne 'cześć', marzenie się nie spełniło, spierdoliłeś z mojego życia jak ostatni tchórz, nie umiejąc się nawet pożegnać. kochanie. ~`pf
|
|
 |
Czemu to robimy, co? Mam na myśli ludzi w ogóle. Dlaczego interpretujemy każde przykre zdarzenie jako wielką, czarną strzałę wymierzoną prosto w nas i udowadniającą naszą bezwartościowość? | Sophie Hannah
|
|
|
|