 |
|
nie wymuszam miłości,nie będe już szantażowała łzami.
|
|
 |
|
puls słabnie,krew krzepnie.
|
|
 |
|
zapomnisz o mnie do jutra, życie zabiło tą miłość
|
|
 |
|
nic już nie jest tym czym się wydaje.pih
|
|
 |
|
PUŚĆ MNIE, NIE POTRAFIĘ ODPOWIADAĆ UŚMIECHEM NA UŚMIECH !
|
|
 |
|
wydaje nam się że wiemy co będzie dalej a to sprawia że ręce zaczynają nam opadać..
|
|
 |
|
przestaliśmy na tych samych falach nadawać
|
|
 |
|
Czasami nadchodzą takie chwile, że siada wygodnie na łóżku, gasi światło i układa ten cały burdel, który zapanował w jej główce.
|
|
 |
|
Nie mam pewności , że mogę Ci zaufać , że będziesz mi wierny . Czy na pewno mnie nie okłamiesz , ale zaczynasz mnie przekonywać , a jeśli popełnię błąd , a Ty mnie znów zranisz ? To co wtedy będzie?
|
|
 |
|
Tym razem nie schowam głowy w piasek. Będę walczyć do końca i nawet z przegraną wyjdę z honorem.. z nieszczerym uśmiechem na twarzy i łzami w oczach.. Ale dopiero wtedy przekonam sie czy tak naprawdę kiedykolwiek byłam dla Ciebie kimś więcej. Kimś na kim naprawdę mógłbyś polegać. Czasami ledwo powstrzymuję się by powiedzieć Ci to wszystko co myślę , ale jestem cierpliwa , będę walczyć bo na kimś na kim naprawdę mi zależy staram się jak mogę , by nie spieprzyć.
|
|
 |
|
i mogę powiedzieć tylko tyle : nie, nie przeszło mi !!! nadal cholernie mi na Tobie zależny! każda moja myśl tyczy się Ciebie . każdy wdech poświęcony jest Tobie& mówiłeś : zapomnij . zapomnij ?!-nie bądź śmieszny ! `miłość to nie zapałka i nagle tak nie zgaśnie,`wiec nie myśl , sobie ze zapomnę o tym wszystkim, co przeżyliśmy razem ! chociażby jako przyjaciele . składałam każdą chwile , każdy moment spędzony z Tobą w mojej głowie , a wieczorami otwieram swoją wyobraźnie jak książkę i wyczytuje z niej najpiękniejsze chwile spędzone z Tobą ..
|
|
 |
|
otworzyła oczy . było inaczej . słońce radośnie świeciło , trawa dość mocno się zazieleniła . poczuła zapach ukochanego ciasta , które właśnie przyrządzała mama , mimo iż było jeszcze bardzo wcześnie . podchodząc do lustra , szeroko się uśmiechnęła . jej długie brązowe włosy wyglądały idealnie , a nie tak jak zawsze rano - poplątane i rozchodzące się na wszystkie strony . brat przy stoliku rysował jej wielkie serce , a króliczek przyjaźnie spoglądał nie wychciewając marchewki jak dotychczas . po szeregu uścisków przyjaciółka wyciągnęła ja na miasto . dostała ulubiony sok i batonik , ale wciąż czegoś jej brakowało . i zobaczyła go - zarys jego sylwetki . potykając się o własne nogi biegła ile sił . wtuliła się mocno w jego bluze i ze łzami w oczach spojrzała na jasne niebo - tak , to zdecydowanie jej najlepsze urodziny w życiu .
|
|
|
|