 |
Nie przeciągaj pożegnania, to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź.
|
|
 |
Zamknij oczy. Ale nie umieraj, masz prawo do płaczu. A potem wstań i walcz o następny dzień.
|
|
 |
Tatuś zawsze mówił: jeśli chłopcy cię nie lubią, są gejami.
|
|
 |
Owszem, miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić. Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły.
|
|
 |
Czasem miłość nie wystarcza. Czasem to zbyt mało.
|
|
 |
Zupełnie inaczej się funkcjonuje ze świadomością , że ktoś Cię kocha. Zupełnie inaczej się żyje, gdy ma się dla kogo.
|
|
 |
Oczywiście, że jestem zazdrosna. W końcu jeszcze do niedawna dawałeś mi nadzieję.
|
|
 |
Najwidoczniej nie potrafimy już ze sobą rozmawiać. Tylko nie rozumiem po co ciągle próbujemy? Niby nadal zależy nam na sobie, a potrafimy tylko i wyłącznie ranić siebie wzajemnie. Wciąż i wciąż! /shhhhh
|
|
 |
Głupia? Dlatego, że potrafię walczyć o swoje? Moja odwaga czasem może i jest większa niż być powinna, to samo jest z pewnością siebie. Ale nie przejmuj się tym, to ja na tym tracę, nie Ty. To ja potem będę żałowała bądź nie wyznania komuś uczuć, bądź powiedzenia komuś wprost co o nim myślę. Może i jestem pozbawiona skrupułów, okej. Ale nie jetem głupia. Życie mnie do tego doprowadziło. /shhhhh
|
|
 |
a gdy ujrzę w twoich oczach łzy, podejdę i szepnę "wreszcie znasz to uczucie" .
|
|
 |
Przychodzi moment, kiedy stajesz, zaciągasz ręczny w swoim życiu, bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy. Kolejne kierunki, znaki, drogi, którymi możesz podążyć. A w głębi coś pęka, bo jedyne, co wydaje się na tą chwilę właściwe to cofnięcie się, ruszenie wstecz. Do tych uśmiechów, do każdej z tych rozmów, do obietnic, które nie zostały dopełnione, do słów, do Jego głosu, dotyku, ciepła Jego oddechu. Stoisz ze wspomnieniem zapewnień, że zasługujesz na kogoś lepszego, podczas kiedy serce wali jak oszalałe o żebra wygłaszając swoje racje z przypomnieniem, że On był wszystkim.
|
|
|
|