 |
|
wbiegła do sali. w ułamku sekundy zatrzymała się. poczuła jak zaczynają trząść się jej ręce a do oczu napływają łzy. powolnym krokiem podeszła do łóżka. nie wierząc w to co widzi, usiadła na krześle. złapała jego chłodną dłoń. jej wzrok wędrował po jego ciele podłączonym do aparatury. 'dlaczego ty? dlaczego ciebie musiało to spotkać? czym sobie na to zasłużyłeś?' - mówiła, przykładając jego rękę do swojej twarzy. 'kocham cię, nie zostawiaj mnie, rozumiesz ? wiem że mnie słyszysz' - szeptała z nadzieją, że nagle otworzy oczy i obieca, że będzie przy niej, bo to jeszcze nie jego czas, aby umierać. łudziła się, mimo że lekarze dawali mu tylko kilka dni. kilka pierdolonych dni... / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
przynajmniej próbowałam, nie poddałam się na starcie tak jak zwykłam to robić we wszystkich innych wojnach, walka o Ciebie wydawała mi się sensowna, była priorytetem, sama myśl, że możesz być mój, sprawiała, że niknęła gdzieś ta słaba dziewczynka którą zawsze byłam, chowała się w najciemniejszy zakamarek mojej duszy.
|
|
 |
|
teraz jest źle, kiedyś będzie gorzej, ale za pewien czas musi być już dobrze.
|
|
 |
|
mój błąd polega na tym, że niepotrzebnie pokładam w ludziach jeszcze nadzieje, czasem im ufam.
|
|
 |
|
- Weź szklankę
- Wziąłem i.. co ??
- Upuść ją..
- Rozbiła się, co dalej?
- Teraz ją przeproś i zobacz, czy się znowu pozbiera...
|
|
 |
|
Tak naprawdę nikt o nikim nie zapomina. Choć
ludzie wychodzą ze swojego życia, głośno zamykając
drzwi, do końca życia będą pamiętać swoje imiona,
a niektóre piosenki to po prostu melodie wspomnień.
|
|
 |
|
nie zostawiaj mnie znowu, ile razy można przeżywać koniec jednej miłości.
|
|
 |
|
o niczym teraz nie myślę, bo przecież jestem ta zła.
|
|
 |
|
Wiesz, kiedy będziesz szczęśliwy?
Kiedy oddasz swoje szczęście.
|
|
 |
|
może wreszcie koniec zabawy? może zakończmy ten chory układ ?
|
|
 |
|
pokochaj mnie, tym razem tak prawdziwie, za to jaka jestem, i jaka będę, za to, że uśmiecham się i płaczę, za to, że jestem przy Tobie i z dala, kochaj gdy jesteś mi niezbędny i niepotrzebny, gdy patrzę na Ciebie z czułością lub obrzydzeniem, bo tylko ktoś kto jest w stanie kochać mnie gdy jestem dobra i zła zasługuję na moje serce.
|
|
 |
|
i choćby miało pęknąć mi serce, to nie chcę patrzeć na Ciebie już nigdy więcej.
|
|
|
|