 |
Mam wrażenie, że jestem sam, chociaż Cię widzę i widzę ziomków którym starzy ustawiają życie, a moje życie jest między Piekłem, a Niebem - nie zapomnij o mnie, bo mam tylko Ciebie
|
|
 |
Mam problem, jestem ufny czy jestem głupi? Wiem, że życie to nie złoto i w nim nie ma próby. Wolę szczere, brudne uczucie jak żelazo, a nie jak sztuczne tombak i ściemniać, że się udało, i ze smutną twarzą śmigać w nocy po klubach, wciągać i mówić, że wódka to najlepsza dupa.
|
|
 |
masz Go dość. masz po uszy Jego krzyków, pretensji, marudzenia przy byle okazji, czepiania się o każdy detal, chorej zazdrości. doskonale zdajesz sobie sprawę, że typ niszczy Cię od środka, zatruwa możliwie każdą chwilę, ogranicza Cię, blokuje dostęp do marzeń. ale nie zostawisz Go, bo kochasz i mimo wszystko wiesz, że On czuje to samo.
|
|
 |
Pokolenie ipoda chce mieć mordy na bilbordach, dziś ich pochowam na cmentarzu w Croptown
|
|
 |
Typ ma w dłoni redsa, a chce nawijać o koce
|
|
 |
Hipokryzja, seks, słodkie kłamstwa, narkotyki, kurwy i chyba to jest nasz świat. / Bonson.
|
|
 |
były listy, były wiersze, były sny
teraz jesteś, jesteś, jesteś, tylko Ty
|
|
 |
Kocham Cie tak bardzo, że to aż nie fair.
|
|
 |
I choć nie wiem jakbym się starał o Ciebie ty i tak masz wyjebane więc po co mam robić sobie nadzieje na lepsze jutro./jnds
|
|
 |
Jak mnie to moblo już wkurwia ; /
|
|
 |
wyrzuciwszy z szafy wszystkie swoje ubrania, włożył je do torby podróżnej. dołożył kilka kosmetyków po czym zasunął bagaż. niewykluczone, że zanim wyszedł, pocałował mnie jeszcze w czoło lub policzek, może życzył mi powodzenia, dobrej nocy albo czegokolwiek innego. chyba zahaczył jeszcze o kuchnię, bo rano na stole leżał pęk Jego kluczy, a herbata w kubku była dopita. zostawił kilka swoich płyt, parę książek, skarpetki i spodnie w koszu na pranie oraz wspomnienia, masę wspomnień, których nie mogę udźwignąć.
|
|
|
|