głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika najlepieej

czasem po prostu współczuję swoim rodzicom dziecka  które o północy odkurza pokój  o drugiej nad ranem gra na flecie  a w ciągu dnia potrafi dzwonić co dwie minuty mówiąc  że spóźniają się już o kilkaset sekund.

definicjamiloscii dodano: 14 luty 2011

czasem po prostu współczuję swoim rodzicom dziecka, które o północy odkurza pokój, o drugiej nad ranem gra na flecie, a w ciągu dnia potrafi dzwonić co dwie minuty mówiąc, że spóźniają się już o kilkaset sekund.

bo przyjaźń nie opiera się tylko na dodaniu do znajomych na naszej klasie  polubieniu zdjęcia na facebooku  oraz przeprowadzeniu jednej rozmowy tygodniowo.

definicjamiloscii dodano: 14 luty 2011

bo przyjaźń nie opiera się tylko na dodaniu do znajomych na naszej klasie, polubieniu zdjęcia na facebooku, oraz przeprowadzeniu jednej rozmowy tygodniowo.

napisałam Mu krótką wiadomość o treści 'jebie się znowu'. po pięciu minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. poszłam niechętnie otworzyć. kiedy tylko mnie zobaczył bez słowa wziął w ramiona.   dobrze będzie  mała  zobaczysz.   szeptał mi wprost do ucha. pociągnęłam nosem.   nic nie będzie dobrze. cycki mam nierównej wielkości!   wyznałam załamanym tonem. odsunął mnie od siebie na odległość ramion.   czyli zapierdalam tu tylko po to  żeby pocieszać Cię z powodu nierównych cycków?   zapytał  robiąc totalnie idiotyczną minę.   a czy to niewystarczający argument?   odparłam ze słodkim uśmiechem.

definicjamiloscii dodano: 14 luty 2011

napisałam Mu krótką wiadomość o treści 'jebie się znowu'. po pięciu minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. poszłam niechętnie otworzyć. kiedy tylko mnie zobaczył bez słowa wziął w ramiona. - dobrze będzie, mała, zobaczysz. - szeptał mi wprost do ucha. pociągnęłam nosem. - nic nie będzie dobrze. cycki mam nierównej wielkości! - wyznałam załamanym tonem. odsunął mnie od siebie na odległość ramion. - czyli zapierdalam tu tylko po to, żeby pocieszać Cię z powodu nierównych cycków? - zapytał, robiąc totalnie idiotyczną minę. - a czy to niewystarczający argument? - odparłam ze słodkim uśmiechem.

uwielbiałam wodzić palcem po jego wyraźnie umięśnionym brzuchu. uwielbiałam napawać się jego zapachem  tym samym zapamiętując go z niebywałą precyzją. uwielbiałam godzinami wpatrywać się w jego tęczówki  które z sekundy na sekundę przekazywały mi nową tajemnicę. uwielbiałam słuchać jego głosu  kiedy karmił mnie najwspanialszymi komplementami. uwielbiałam go kochać  po prostu.

definicjamiloscii dodano: 14 luty 2011

uwielbiałam wodzić palcem po jego wyraźnie umięśnionym brzuchu. uwielbiałam napawać się jego zapachem, tym samym zapamiętując go z niebywałą precyzją. uwielbiałam godzinami wpatrywać się w jego tęczówki, które z sekundy na sekundę przekazywały mi nową tajemnicę. uwielbiałam słuchać jego głosu, kiedy karmił mnie najwspanialszymi komplementami. uwielbiałam go kochać, po prostu.

'ta  i jeszcze mi głowę urwij  kurwa'   tradycyjny tekst kierowany do bluzy przy jej zdejmowaniu.

definicjamiloscii dodano: 13 luty 2011

'ta, i jeszcze mi głowę urwij, kurwa' - tradycyjny tekst kierowany do bluzy przy jej zdejmowaniu.

nie przywiązuję się łatwo  ale kiedy już do tego dojdzie   walczę. zdobywam to  na czym mi zależy  za wszelką cenę. mogę zginąć  jednak ze świadomością  że nigdy się nie poddałam.

definicjamiloscii dodano: 13 luty 2011

nie przywiązuję się łatwo, ale kiedy już do tego dojdzie - walczę. zdobywam to, na czym mi zależy, za wszelką cenę. mogę zginąć, jednak ze świadomością, że nigdy się nie poddałam.

teoretycznie to nie mam nic przeciwko tej przeprowadzce. chętnie zamieszkam w Twoim sercu  na prawdę.

definicjamiloscii dodano: 13 luty 2011

teoretycznie to nie mam nic przeciwko tej przeprowadzce. chętnie zamieszkam w Twoim sercu, na prawdę.

napisał mi krótką wiadomość   'to nie ma sensu'. gnębiąc się faktem  dlaczego jeszcze kilka godzin temu  kiedy oświadczyłam mu  że go kocham  odpowiedział  że żywi do mnie to samo uczucie  w końcu do niego zadzwoniłam i wprost zadawałam dręczące mnie pytanie. nie chciałam usłyszeć takiej odpowiedzi. nigdy nie zapomnę tonu jego głosu kiedy to mówił   'a co miałem odpowiedzieć? sorry  mała  ale ja Ciebie nie? no kulturki trochę  co nie.'.

definicjamiloscii dodano: 13 luty 2011

napisał mi krótką wiadomość - 'to nie ma sensu'. gnębiąc się faktem, dlaczego jeszcze kilka godzin temu, kiedy oświadczyłam mu, że go kocham, odpowiedział, że żywi do mnie to samo uczucie, w końcu do niego zadzwoniłam i wprost zadawałam dręczące mnie pytanie. nie chciałam usłyszeć takiej odpowiedzi. nigdy nie zapomnę tonu jego głosu kiedy to mówił - 'a co miałem odpowiedzieć? sorry, mała, ale ja Ciebie nie? no kulturki trochę, co nie.'.

pamiętam  kiedy po spotkaniach z nim  łamiąc obietnicę  że wrócę prościutko do domu  chodziłam nad rzekę. wpatrując się zawzięcie w taflę wody odbijającą blask księżyca najzwyczajniej śmiałam się. kąciki ust unosiły się już odruchowo  a ja w pełni podświadomie dziękowałam losowi za to  że go mam.

definicjamiloscii dodano: 13 luty 2011

pamiętam, kiedy po spotkaniach z nim, łamiąc obietnicę, że wrócę prościutko do domu, chodziłam nad rzekę. wpatrując się zawzięcie w taflę wody odbijającą blask księżyca najzwyczajniej śmiałam się. kąciki ust unosiły się już odruchowo, a ja w pełni podświadomie dziękowałam losowi za to, że go mam.

mogę mieć tysiące  nawet miliony facetów  a i tak żadnego z nich nie pokocham tak jak Ciebie. mogę całować miliardy nieziemsko przystojnych mężczyzn  a w żaden z tych pocałunków nie włożę tyle pasji  ile wkładałam w te z Tobą. mogę zasypiać w ramionach pierwszego lepszego  a nigdy nie poczuję się choć minimalnie tak bezpiecznie jak w Twoich. mogę wysłuchiwać bicia serca każdego spotkanego człowieka płci przeciwnej  a i tak nie zdołam usłyszeć melodii do której tak bardzo się przywiązałam jakiś czas temu.

definicjamiloscii dodano: 13 luty 2011

mogę mieć tysiące, nawet miliony facetów, a i tak żadnego z nich nie pokocham tak jak Ciebie. mogę całować miliardy nieziemsko przystojnych mężczyzn, a w żaden z tych pocałunków nie włożę tyle pasji, ile wkładałam w te z Tobą. mogę zasypiać w ramionach pierwszego lepszego, a nigdy nie poczuję się choć minimalnie tak bezpiecznie jak w Twoich. mogę wysłuchiwać bicia serca każdego spotkanego człowieka płci przeciwnej, a i tak nie zdołam usłyszeć melodii do której tak bardzo się przywiązałam jakiś czas temu.

jest jak dzisiejsze słońce  które zaszło za horyzont już kilka godzin temu. wciąż je pamiętam  wspominam jak cudowną było sprawą  ale nie mogę na nie patrzeć  nie mogę cieszyć się jego obecnością. pomimo tego  że tęsknię  i chciałabym  żeby na zawołanie znów zalśniło na niebie  tak się nie da. może nazajutrz będzie nowe słońce  nowe promienie  nigdy te same. identycznie jest w Jego przypadku   odszedł  i mogę pragnąć go z całych sił  a i tak nie wróci.

definicjamiloscii dodano: 13 luty 2011

jest jak dzisiejsze słońce, które zaszło za horyzont już kilka godzin temu. wciąż je pamiętam, wspominam jak cudowną było sprawą, ale nie mogę na nie patrzeć, nie mogę cieszyć się jego obecnością. pomimo tego, że tęsknię, i chciałabym, żeby na zawołanie znów zalśniło na niebie, tak się nie da. może nazajutrz będzie nowe słońce, nowe promienie, nigdy te same. identycznie jest w Jego przypadku - odszedł, i mogę pragnąć go z całych sił, a i tak nie wróci.

Pomimo  że nic już do Ciebie nie czuje  widząc Twój opis na gadu przypominam sobie jak to było fajnie  gdy pod Twoim imieniem widniały moje inicjały...

cranky dodano: 13 luty 2011

Pomimo, że nic już do Ciebie nie czuje, widząc Twój opis na gadu przypominam sobie jak to było fajnie, gdy pod Twoim imieniem widniały moje inicjały...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć