 |
|
Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy. / troszkeslonca
|
|
 |
|
ten pocałunek wcale nie musi być ostatni . / troszkeslonca
|
|
 |
|
wszystko sprowadza się do tego, żeby stanąć prosto, spojrzeć ludziom prosto w oczy, błysnąć zabójczym uśmiechem i powiedzieć: 'spierdalajcie, jestem boska'. / troszkeslonca
|
|
 |
|
im krótsza spódniczka, tym bardziej ją kochasz. im większy dekolt, tym bardziej ubóstwiasz.-czyż nie na takiej zasadzie działasz, kochanie?
|
|
 |
|
nienawidzę , gdy ktoś mówi , że życie jest piękne . po prostu cholernie mu zazdroszczę , że jest w stanie powiedzieć coś takiego , że ma ku temu powody . / troszkeslonca
|
|
 |
|
i nie obchodzi mnie co inni mówią o miłość wiem , że ona istnieje i będę się tego trzymać . / troszkeslonca
|
|
 |
|
nie On był moim celem życiowym. chciałam tylko odnaleźć miłość...
|
|
 |
|
mając Ciebie u boku - mogłam śmiało napierdalać o szczęściu.
|
|
 |
|
pamiętam wieczór, kiedy zadzwoniłam do Niego i poprosiłam, żeby poprosił do słuchawki swojego kumpla, który prawdopodobnie z Nim był. bez słowa spełnił moją prośbę. dalsza część wieczoru była równie pozytywna - długi spacer z owym kumplem przy zachodzącym słońcu, cudowne rozmowy i buziak na pożegnanie. nie przypuszczałam tylko, że potem usłyszę o sobie opinie zwykłej dziwki, która przelizała się z kolesiem na pierwszej r a n d c e. uwielbiałam kiedy tak pięknie ubarwiał rzeczywistość, trochę po naszym rozstaniu.
|
|
 |
|
już nawet nie potrafiłam płakać. żyłam jedynie w chorej agonii nie bardzo zdając sobie sprawę z tego, co się dzieje. nie uśmiechałam się. oddychałam, jadłam, aby dostosować się do innych. i wtedy wrócił - mój prywatny dostawca łez zawitał, aby uatrakcyjnić moje życie. zapewnić mi zapasy bólu.
|
|
 |
|
miłość? fajna, fajna, ale limit mi się skończył, a żal mi kasy na wykupienie pakietu.
|
|
|
|