 |
. Dlaczego , gdy ledwie go dotknę , rozpala moje zmysły tak , że zapominam o bożym świecie . ♥
|
|
 |
. Kolesiówa podrywa mojego faceta no zajebe ją ! Dzyndzel ♥
|
|
 |
zimowy Kraków jest przytłaczający. / nervella.
|
|
 |
na razie jestem w dość bezpiecznej strefie - nie kocham go, wciąż bez problemu mogę powiedzieć mu przelotne 'żegnaj' , mam nadzieję, że obędzie się bez spektakularnych zmian. / nervella.
|
|
 |
ludzie, którzy kochają, nie zostawiają nas bez słowa, nie potrafią odejść, tak zwyczajnie, normalnie, bez skrupułów, ludzie którzy kochają, trwają przy nas bez względu na wszystko. inaczej to tylko imitacja rzekomej miłości.. . nervella.
|
|
 |
nie potrafiłam zrozumieć co Nim kierowało, nie potrafiłam odczytać Jego intencji, wielokrotnie zastanawiałam się co kryję się w tym tajemniczym spojrzeniu, niepotrzebnie szukałam przyczyn i celów Jego zachowań, gubiłam się w Jego logice i indywidualnym toku myślenia, ale ani przez sekudnę przez myśl mi nie przeszło, że On jest tak zwyczajnie, po ludzku samotny . to wydawało się zbyt proste zwazając na to jakim człowiekiem był. / nervella.
|
|
 |
i niby nic do niego nie czujesz, jest tysiące spraw ważniejszych od niego pod których stertą od dawna leży zakopany, nie myślisz o nim, nie wspominasz pocałunków, rozstań, niekontrolowanych ataków śmiechu, wspólnych melanży i wakacji, nie istnieje dla Ciebie, a jednak gdy wchodzisz na fejsa i zauważasz, że jest w związku łamiesz się, wspomnienia odżywają, Jego zapach tańczy obok Ciebie a łzy mimowolnie napływają do oczu, zapalasz papierosa, którego ledwo co utrzymujesz w drżącej dłoni. znów myślami wracasz w przeszłość, nie tą kolorową, ale w tą w której padło o kilka słów za dużo. on ciągle istnieje, serca nie można oszukiwać bez końca. zawsze wygra z rozumem. prędzej czy później. / nervella
|
|
 |
. Ja zacząłem myśleć o Nim częściej , wiesz ? bo powoli zdobywał moje serce . Dzyndzel ♥
|
|
 |
Nie każdy ziom w życiu wart był mojej uwagi , tak jak jeden kieliszek nie zbuduje przyjaźni ♥
|
|
 |
po prostu potrzebowałam Jego bliskości, ramienia w które mogłabym się wypłakać i wyżalić, długich spacerów którym towarzyszyły rozmowy o życiu, i pewnie posunęłam się o jedno 'potrzebuję Cię' za dużo, o kilka niezrozumiałych dotąd gestów za wiele. dzisiaj już wiem - potrzebny był mi do zapomnienia, perfidnie go wykorzystałam porzucając na którejś z ulic Jego i resztki złudnej nadziei. / nervella.
|
|
|
|