 |
Zobacz, przecież miałam wiele okazji, by zostawić Cię dla kogoś innego. Mogłabym być szczęśliwsza z kimś innym, lecz wolałam być szczęśliwa przy Tobie. Mogłabym całować inne usta, lecz w duszy pragnęłabym zatapiać z namiętnością w Twoich. Mogłabym patrzeć w inne oczy, lecz odbijałyby się w nich ten cholerny, a zarazem najpiękniejszy błysk Twoich oczu. Mogłabym czuć dotyk innych dłoni, lecz wolałam, gdy mocno ściskałeś mnie za rękę- upewniając mnie w fakcie, że nigdy jej nie puścisz. Mogłabym przechadzać się po parku z kimś innym, lecz wolałam jak szedłeś tak szczęśliwie i dumnie, że masz mnie przy swoim boku. Mogłabym spędzać każdą chwilę z kimś innym, lecz wolałam gdy poświęcałeś dla mnie swoją każdą wolną chwilę. Mogłabym trwać w objęciach innego, lecz niezastąpione byłyby Twoje najbezpieczniejsze na świecie ramiona. No właśnie, mogłabym, lecz wybrałam Ciebie. Już rozumiesz najdroższy, dlaczego bałam się Ciebie stracić? Bo byłeś najważniejszy.. / levelhard.
|
|
 |
Zamknij drzwi za sobą, nie musisz już wracać. Wszystko mi jedno, już wiem co to strata. ~ levelhard.
|
|
 |
Wierzyłam, że magiczne słowo "kocham", to coś na zawsze. I że nie można go zabrać. Ty je jednak zabrałeś, odszedłeś wraz z nim i zostawiłeś mnie samą. Czasami jeszcze mówiłeś "kocham", ale było to słowo obce, nieprawdziwe, miało inny dźwięk. Nie było w nim słońca, stało się martwe, jak spod ziemi. To "kocham" mówiły tylko twoje usta, a nie Ty sam. Twoje usta powtarzały to słowo jak "do widzenia", jak "dzień dobry"; zwyczajnie, bez uśmiechu, niczym informacje o pogodzie na koniec dziennika. / Wanda Lachowicz.
|
|
 |
Pełne zrozumienia milczenie bywa lepsze od wielu słów, które koniec końców okazują się bezsensowne i zbędne.
|
|
 |
Co się stało? Jak do tego doszło? Kiedy na wszystko nagle było za późno? Została sama, On znalazł sobie nową towarzyszkę podróży, na której mógł polegać, z którą w ciszy i spokoju może snuć wspólne plany na przyszłość. Czuła się fatalnie. Odrzucona, wymieniona, zastąpiona przez inną, która miała lepiej niż ona zaspokajać jego oczekiwania wobec życia. / Karin Alvtegen.
|
|
 |
Rozczarowanie wobec Ciebie jakoś nie chcę zniknąć. Tkwi to we mnie tak głęboko i nie chce zniknąć, mimo, że ja sama nie chcę o tym pamiętać. / .xeS.
|
|
 |
-Pachniesz jak miłość. -Czyli jak? -Nie zrozumiesz.
|
|
 |
Żeby kogoś trzymać za rękę, trzeba najpierw swoją dłoń otworzyć.
|
|
 |
"Więc jak ma na imię twój wczorajszy wstyd? Czy tak jest łatwiej? Czy to dalej Ty?"
|
|
 |
Nie pytałam jak, kto pyta wciąż nie wiele wie. Ufałam tak, już teraz wiem, nie znałam cię. Jak wolny ptak, na cztery strony świata leć. Nie pierwszy raz, nie jestem wszystkim czego chcesz.
|
|
 |
Słaby ten mój początek roku. A jaki początek roku, taki cały rok, cholera. / .xeS.
|
|
 |
Powrót do rzeczywistości zawsze był bolesny, nie tylko z powodu rozczarowania, ale i wstydu wywołanego faktem, że znów poddałam się urokowi kogoś takiego jak On. Mimo tego, czego się dowiedziałam, dalej jest przeze mnie najbardziej pożądanym mężczyzną. Dalej Go kocham i nie marzę o niczym innym jak tylko znaleźć się w jego ramionach, poczuć zapach jego perfum, dłonie wędrujące po moim ciele, gorący oddech w okolicach szyi. Zapach, który mimo wszystko nadal pamiętam, a minęło już tyle czasu od kiedy go nie czułam, dłonie których dotyk nadal na sobie czuje, oraz oddech przepełniony miłością i pożądaniem. / .xeS.
|
|
|
|