 |
Wracałam w nocy od koleżanki , chciała mnie odprowadzić ale ja miałam ochotę na samotny spacer przez park co raczej nie było mądre.Jakoś się zamyśliłam , odleciałam i nagle dotarło do mnie że przechodzę obok sporej grupki kolesi 'zajebiście' pomyślałam ale wtedy zauważyłam właśnie jego , momentalnie do mnie podbił.On człowiek który był dla mnie tak cholernie ważny , za którego kiedyś dałabym się pociąć.Był pijany , naćpany i zjarany ale mimo to rozmawiał normalnie , chwilę gadaliśmy ale konwersację przerwał nam jego kumpel który przyczepił się do mnie , przegonił go mówiąc 'stary to moja siostra weź odbij' dziwnie było mi słyszeć z jego ust słowo 'siostra' , coś we mnie pękło bo on już nie jest dla mnie jak brat , bo między nami nie ma już nawet zwykłej znajomości , bo przecież on wybrał to całe bagno / nacpanaaa
|
|
 |
I choć minęło tyle lat , tyle pieprzenie długich lat to ja wciąż potrafię z zamkniętymi oczami w kilka sekund wyrecytować z pamięci numer jego telefonu mimo że tak na dobrą sprawę nawet nie znam swojego / nacpanaaa
|
|
 |
dzisiejszy dzień jest zdecydowanie najgorszym dniem w całym moim życiu .. znów go spotkałam . słuchałam głupich gadek jego kumpli , które zdecydowanie go bawiły ... skurwiel - pomyślałam, nic się nie odzywając . chyba jeszcze nie dorosłam do tego, by stanąć naprzeciw niego , popatrzeć mu w oczy i powiedzieć wszystko to, co mam do powiedzenia . boję się . nie wiem czego , ale się boję . jeszcze nie umiem sobie z tym poradzić . jeszcze się nie nauczyłam . jeszcze nie jestem w stanie . przykro mi ...
|
|
 |
i znów czas na ogar , totalny.
|
|
 |
i już za parę dni... to tylko kilkadziesiąt godzin... i Ciebie już nie będzie... pozostaje mi tylko powiedzieć : dziękuję i do zobaczenia wkrótce... mam nadzieję. ^^ ehh.
|
|
 |
chciałabym Ci tyle powiedzieć... ale nie jestem gotowa. zbyt dużo musiałabym poświęcić, zbyt dużo mam do stracenia, praktycznie nic do zyskania... może kiedyś, w dalekiej przyszłości... na tą chwilę, będę się z tym męczyć tylko ja. Ty nie musisz.
|
|
 |
i teraz przede mną nieoczekiwany czas rozłąki , czas przeznaczony na zapomnienie.. po tym wszystkim.. || yyy pozdrawiam. :/
|
|
 |
przez pare chwil - dosłownie ... bo niewiele ich było, ale przez parę, naprawdę bardzo miłych chwili czułam się cudownie. w Twoim towarzystwie. kiedy jechałeś po mnie gdy nie miałam czym wrócić do domu, Ty zawsze byłeś przy mnie, ze mną. dziękuję za starania i tak bardzo znaczącą dla mnie troskę o moje bezpieczeństwo. do dziś pamiętam dokładnie Twój zapach, który doprowadzał moje endorfiny do wariacji. chciałam żeby ta chwila się nie kończyła, by trwała wiecznie.. z Tobą wszystko miało ten sens, którego od dawna tak cholernie szukałam i pragnęłam... dawałeś mi to szczęście, którego długo nie miałam. dzięki Tobie na mojej twarzy po raz pierwszy ,od niepamiętnych czasów ,zagościł uśmiech, ten szczery i prawdziwy. dziękuję, że choć przez ten krótki okres po prostu byłeś.
|
|
 |
próbuję coś sklecić , ułożyć sensowne zdanie , może jakiś bezsensowny nic nie znaczący tekst, ale nic . mam pustkę w głowie, pieprzoną pustkę.
|
|
 |
bo jest On, i jestem ja. nie ma Nas i nigdy nie będzie. ogarnij.
|
|
 |
Wyrosłam już z siedzenia przed lustrem po kilka godzin . Wyrosłam z flirtowania z każdym przystojnym kolesiem , z robienia sobie zdjęć przed lustrem , z noszenia piórnika do szkoły , z obrzydzenia do herbaty . Wyrosłam z ustawek o byle co z byle kim , z tendencji do tego że to zawsze ja muszę mieć rację. Zmieniłam się , zmieniłam tak wiele swoich przyzwyczajeń , zapomniałam o tak wielu swoich nawykach ale nie umiem , wciąż nie dam rady wyleczyć się z Ciebie , wyleczyć i zapomnieć , po prostu tego nie potrafię . / nacpanaaa
|
|
 |
- Jak mogłaś rzucić takiego faceta , jak mogłaś go kurwa tak po prostu zostawić?Co ty jesteś jakaś psychiczna? Usłyszałam te słowa z ust nowej dziuni mojego byłego gdy przypadkowo spotkałam ją na ulicy.- weź mała wypierdalaj . Powiedziałam akcentując każde słowo ale nie chciałam się z nią kłócić bo wiedziałam że mogę zrobić jej bardzo wielką krzywdę -luźno ale wiem że żałujesz widzę to w twoich oczach . szepnęła - "odpierdol się od mojego życia bo ja mam twoje gdzieś i serio życzę wam szczęścia " zaczęłam odchodzić ale nagle coś we mnie drgnęło być może moja duma czy też wyrachowanie i mimowolnie dodałam ' tylko pamiętaj że wieczorem gdy ty będziesz leżeć w jego objęciach on pomyśli o mnie , gdy będziesz się z nim kochać on przypomni sobie gdy to moja postać doprowadzała go do rozkoszy do której ty nie będziesz w stanie i tak nie mylisz się on zawsze będzie kochać mnie, to zawsze będę ja , pamiętaj' Zabolało ją,zabolało bo wiedziała że to prawda ja również byłam tego pewna / nacpanaaa
|
|
|
|