 |
Weź mnie za rękę, kochajmy się przy księżycowym świetle,
będzie świetnie, jeśli zechcesz przy mym boku znajdziesz swoje szczęście .
|
|
 |
`Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać, biorą nas za przestępców,
bo nie widzą w nas dobra. Ludzie spoglądają na mnie z boku, różne rzeczy wnioskują z moich kroków .
|
|
 |
Egoistka od urodzenia,
realistka z przyzwyczajenia.
|
|
 |
czasami nie chcemy aby ktoś pozwolił nam odejść, próbujemy, wypowiadamy wiele słów które raniąc druga osobę przeszywają nas samych, chcemy aby ktoś nas złapał, zatrzymał i wykrzyczał prosto w twarz ile dla niego znaczymy, to sprzeczne ale egzystując można to zrozumieć, to takie wyjątkowe ranimy kochając i kochamy raniąc, nie chcemy kochać a jednak tego potrzebujemy, to niezwykłe, inspirujące, to jakbyśmy chcieli wszystko odnowić, a jednak pozostawić stary wystrój, a więc zatrzymajmy osoby które kochamy mimo, że jest tak ciężko, zatrzymajmy się sami i zobaczmy ile tracimy chcąc zachować czystość wizerunku bez skazy, bo czasem nie ryzykując tracimy wszystko.
|
|
 |
Czy można przestać kochać niebo, tylko dlatego,
że czasem jest burza?
|
|
 |
przecież wszystko jeszcze może się zdarzyć,
w naszych życiorysach sytuacja zmienia się z minuty na minutę,
bo wtedy naprawdę wiele się dzieje, chociaż niewiele robimy.
|
|
 |
Wrażliwy? Czuły?Delikatny?
Weź sprawdź, bo może to kobieta.
|
|
 |
poznałam smak innego świata. czy naprawdę poznałam?
może to tylko małe doświadczenie, które się skończyło?
nie. czuję, że jestem inna. nie dam się już teraz stłamsić. teraz to już naprawdę niemożliwe.
|
|
 |
Miłość jest tylko wymianą dwóch fantazji
i zetknięciem dwóch naskórków.
|
|
 |
Generalnie wyznaję zasadę, że to, co dajesz innym, prędzej czy później do ciebie wróci. Jeżeli człowiek podstawi komuś nogę, to po jakimś czasie zły uczynek zemści się na nim w ten czy inny sposób. I odwrotnie dobry uczynek procentuje.
|
|
 |
chłopcze do tej gry, po prostu brak Ci jaj.
|
|
 |
Nie wiedziała jak to wytłumaczyć. Podczas dnia, w świetle słonecznym tryskała energią, zarażała śmiechem. To ona pocieszała innych, mówiła że będzie dobrze. A gdy tylko słońce chowało się za horyzont, chęć do życia gasła. Radość wypalała się. Mina stopniowo smutniała. I nie tylko mina, bowiem cała jej dusza płakała, coś żałośnie w niej krzyczało.
|
|
|
|