 |
|
Jednak zanim odejdziesz chciałabym żebyś wiedział , że tak naprawdę jesteś dla mnie wszystkim. // lasuaamante
|
|
|
|
Nie jestem idealna . Wiem , że jestem egoistką , czasami bywam bezlitosna , bardzo często pokazuję , że mi zależy nie mówiąc o okazywaniu tego , że cię kocham . Mimo to musisz wiedzieć , że to tylko pozory. W środku , w samym środku mnie duszę w sobie każdy smutek , który wyrzucam z siebie siedząc samotnie na łóżku , płacząc w poduszkę bo tak naprawdę jestem krucha jak nikt inny i jedynie czego potrzebuję to zrozumienie. // lasuaamante
|
|
|
|
Pamiętam ten dzień kiedy cię poznałam ani przez chwilę nie przeszło mi , że staniesz się dla mnie tak cholernie ważny . Teraz kiedy tak patrzę na te dobre i złe chwilę , na to jak coraz bardziej oddalamy się od siebie jestem w stanie powiedzieć , że zrobiłabym wszystko aby chociaż przez chwilę było tak jak kiedyś. // lasuaamante
|
|
 |
|
on był całym moim światem, ja tylko jego częścią.
|
|
|
|
władze w związku ma ten, komu mniej zależy.
|
|
|
|
poróżnił nas system wartości. on u mnie był na pierwszym miejscu. ja u niego również. zaraz za kolegami.
|
|
|
|
jest różnica we wczesnym kładzeniu sie spać, kiedy nie możesz doczekać sie następnego dnia, a miedzy tym gdy kładziesz sie jak najwcześniej możes bo masz dość samotnych wieczorów.
|
|
|
|
najpierw nie wiesz kiedy, i jak to sie stalo ale kochasz go. równie oszołomiona nie orientujesz sie, kiedy jest Ci lepiej bez niego.
|
|
|
|
codziennie udowadniasz mi, że nie muszę umierać żeby przekonać się co to jest piekło.
|
|
|
|
planujesz swój najważniejszy dzień w życiu odkąd zaczęłaś raczkować, a on i tak kiedy klęknie przed Tobą z prośbą, żebyś za niego wyszła w rękach trzymać będzie jedynie jogurt, tłumacząc że jubiler był już zamknięty.
|
|
|
|
cały czas dmuchasz na moją jedyną odpaloną zapałkę, łudząc się że nie zgaśnie.
|
|
|
|
życie jest jednym wielkim paradoksem. mając 5 lat bawisz się barbie i kenem, myśląc sobie, że sama chciałabyś takowego posiadać w wymiarach rzeczywistych. mając 10 planujesz swój ślub, głaszcząc starą suknię ślubnej swojej matki skrupulatnie zapakowaną w folię, od lat wiszącą w szafie. od 14 roku życia marzysz o księciu na białym koniu, który z wiatrem we włosach przygalopuje po Ciebie zabierając Cię z jakże podłego wtedy dla Ciebie świata. kiedy przybędzie Ci jeszcze kilku lat, a Ty zdążysz się przekonać co to facet, zaczynasz się z dnia na dzień coraz bardziej intensywnie modlić o to, żeby bóg w końcu wyrwał Ci serce.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
