 |
wyobraź sobie taką sytuację; jest cicho.. i nagle burczy ci w brzuchu. co robisz ?
|
|
 |
w przyszłości wylecę w kosmos, zaproszę kosmitów na niedzielny obiad, będę miała dom z wielkim ogrodem, męża, trójkę dzieci i psa. coś jeszcze chcesz wiedzieć o moich życiowych planach ?
|
|
 |
- nudzi mi się.. - to wyjdź na dwór, albo się rozbierz i popilnuj ubrań. - ależ babciu ! gdybym zrobiła te dwie rzeczy na raz, na pewno padłabym ofiarą gwałtu ! - oj, to masz problem.
|
|
 |
nie. nie zaczepiłabym cię na ulicy stwarzając nieprzyjemną atmosferę i groziła jakimiś dupnym tekstami. ale nie zawahałabym się zaj*bać ci z plaskacza i powiedzieć jak bardzo mnie skrzywdziłeś.
|
|
 |
słowo ' kłamstwo ' zazwyczaj zastępujesz ' żartowałem '. ' niezła z niej dupa ' wymieniasz na ' ładny miała sweterek '. ' kocham cię ' na ' no przecież wiesz, że ja cię.. oj tam '. to może ' jesteś najważniejszą osobą na świecie ' zamienisz na ' szybkie przelizanie i po sprawie ' ?
|
|
 |
dla niej nawet wybuch wojny, albo zrzucenie kolejnej bomby na hiroszimę nie zrobiłby różnicy. na pewno nie wtedy, kiedy nie miałaby pomalowanych paznokci. ah, zapewne z czerwonymi pazurkami by się podnieciła patrząc na umierających ludzi.
|
|
 |
i ten moment, kiedy usłyszałam od własnych marzeń ' sorry. już po prostu nie mamy siły. ' - bezcenny.
|
|
 |
kurczę. fakt, że on już mi się nie podoba, nie zmienia postaci rzeczy, że irytuje mnie jego ignoracja.
|
|
 |
najpierw to ogranij, przemyśl i prześpij się z tym. dopiero potem z czystym sumieniem powiedz mi, że to koniec.
|
|
 |
nienawidzę tego uczucia, kiedy wiem, że Cię po prostu nie lubię, ale Twoja obecność sprawia mi cholerną przyjemność.
|
|
|
|